W sierpniu do sądu trafił akt oskarżenia

Adam G. został zatrzymany w grudniu ubiegłego roku. Centralne Biuro Antykorupcyjne przekazało wówczas, że byłemu posłowi postawiono zarzuty przyjęcia – w związku z pełnioną funkcją publiczną – korzyści majątkowej w wysokości ponad 170 tysięcy złotych, podżegania i pomocnictwa do wystawiania fikcyjnych faktur VAT oraz użycia dokumentu poświadczającego nieprawdę. Adam G. od początku nie przyznawał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Na wniosek prokuratora sąd zastosował jednak najsurowszy środek zapobiegawczy, czyli areszt tymczasowy.

W środę (21.08.) rzecznik Prokuratury Krajowej, prokurator Przemysław Nowak, poinformował o skierowaniu do Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim aktu oskarżenia przeciwko Adamowi G. i pięciu innym osobom, oskarżając ich o popełnienie przestępstw z art. 228 § 1 kk, art. 229 § 1 kk, art. 271 § 1 i 3 kk, art. 273 kk oraz innych. – Adam G. został oskarżony o to, że w 2019 roku, pełniąc funkcję publiczną Sekretarza Stanu w Ministerstwie Energii, przyjął korzyść majątkową w łącznej wysokości 171 674 zł od przedsiębiorcy z Katowic (Marka K.). Korzyść ta była przekazywana za pośrednictwem innego przedsiębiorcy działającego w branży marketingu i reklamy (Jerzego U.) – wyjaśnia rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, prokurator Przemysław Nowak.

Sprawę skomentowała dla Nowin Ewa Gawęda, która stwierdziła, że "w kontekście niewytłumaczalnie długiego okresu aresztowania mojego męża to jest dobra wiadomość, bo nareszcie da mu szansę obrony przed niezawisłym sądem".

Adam G. zwolniony z aresztu tymczasowego

Areszt zakończył się 30 sierpnia, decyzją sądu, który uchylił stosowany do tej pory środek zapobiegawczy i zamienił go na inny. – Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim postanowił zastosować dozór policji polegający na zobowiązaniu do stawiennictwa w komisariacie policji raz w tygodniu w każdy czwartek począwszy od opuszczenia aresztu śledczego, a także zakaz jakiegokolwiek kontaktowania się w jakikolwiek sposób ze współoskarżonymi – informuje sędzia Agata Pędracka, rzecznik prasowa Sądu Okręgowego w Rybniku.

Dodatkowo sąd zobowiązał oskarżonego do wpłaty poręczenia majątkowego w kwocie 75 tysięcy złotych w terminie do 13 września 2024 roku. Adam G. został zwolniony niezwłocznie po wydaniu decyzji przez sąd.

Brak przesłanek dla najsurowszego środka zapobiegawczego

Jak wyjaśnia sędzia Agata Pędracka, na etapie postępowania przygotowawczego został zgromadzony bardzo obszerny materiał dowodowy w postaci dokumentów i przesłuchań licznych świadków oraz samych oskarżonych. – Sąd po zapoznaniu się z tymi materiałami, badając celowość stosowania w dalszym ciągu wobec Adama G. tymczasowego aresztowania, uznał, że stosowanie na obecnym etapie postępowania karnego środków zapobiegawczych nadal jest uzasadnione, przy czym brak przesłanek do utrzymywania w mocy najsurowszego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania – przekazuje rzecznik SO w Rybniku, sędzia A. Pędracka.

Termin rozprawy nie został jeszcze wyznaczony.

Prokuratura Krajowa zapowiada apelację

Decyzja Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim dotycząca uchylenia tymczasowego aresztu dla Adama G. nie podoba się prokuratorowi prowadzącemu sprawę, który nie podziela argumentacji sądu. – Prokurator zamierza złożyć zażalenie na to postanowienie – przekazał nam prok. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.

(sqx)