Dzielnicowy na „mopliku”
Dysputa radnych dotyczyła zlikwidowanego komisariatu przy ulicy Zebrzydowickiej. Policjanci, którzy w nim pracowali wzmocnili załogę komendy przy placu Armii Krajowej. W miejscu, gdzie jeszcze do niedawna funkcjonował komisariat, teraz zorganizowano punkt przyjęć dzielnicowych. Romuald Niewelt (BSR), podzielił się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi transportu.
– Jak zdążyłem zauważyć policjanci z Zebrzydowickiej nie mają żadnych środków lokomocji, poza rowerami. Kontrole w dzielnicach przez to są bardzo utrudnione, z fizycznego punktu widzenia – tłumaczył na sesji Romuald Niewelt.
Spacerem po dzielnicy
Radny przypomniał również, że każdy z dzielnicowych ma pod opieką jedną dużą dzielnicę lub kilka mniejszych. W związku z tym mobilność dzielnicowych ma bardzo duży wpływ na poziom bezpieczeństwa w dzielnicy. – Dlatego proponuję abyśmy jako rada miasta jakoś pomogli policjantom z ulicy Zebrzydowickiej przez zakup motorowerów, motorynek lub innego taniego środka lokomocji, którym mogliby zrobić objazd. Nie wiem jak mogło dojść do takiego niedopatrzenia, bo sytuacja jest tragiczna – przekonywał radny.
To się nie uda
Sami policjanci są zaskoczeni pomysłami samorządowców. Wiadomo, że nowe pojazdy by się przydały, jednak nie spodziewali się że mogą to być motorynki.
– Nie sądzę aby taki pojazd sprawdził się w taborze policji – mówi z uśmiechem Aleksandra Nowara, rzecznik rybnickiej policji.
Również sam prezydent ma na ten temat swoje własne zdanie.
– Przeznaczyliśmy jakiś czas temu pewne środki na zakup nowego radiowozu. Miała na nim być informacja „ dar mieszkańców miasta Rybnika”. Do tej pory nie widziałem na mieście takiego pojazdu. Proszę pamiętać, że cały czas rozwijamy sieć miejskiego monitoringu, który docelowo ma ograniczyć liczbę policjantów na ulicach – wyjaśnia prezydent Adam Fudali.
Wrębowa czeka
Na swój komisariat od lat czeka dzielnica Niedobczyce. Już w tamtym roku miał tu zostać otwarty komisariat z jedenastoma etatami dla policjantów. Zmiana rybnickiego komendanta zahamowała jednak prace w tym kierunku.
– Tak naprawdę wszystko jest gotowe. Właściciel pomieszczeń zgodził się wydzierżawić pomieszczenia na komisariat bez jakiejkolwiek opłaty na okres dziesięciu lat. Nabiera jednak coraz więcej wątpliwości, bo nic się w tej sprawie nie dzieje – wyjaśnia Henryk Ryszka, radny z dzielnicy Niedobczyce. Komisariat miał docelowo obejmować aż cztery dzielnice czyli Niedobczyce, Niewiadom, Radziejów i Popielów.
Póki co, nikt nie wie kiedy komisariat zostanie utworzony. Obecnie urzędują tu dzielnicowi, którzy również nie mają czym jeździć.
Adrian Czarnota