Potrącił nastolatków
– Auto zatrzymało się na drzewie. W momencie gdy próbowaliśmy uwolnić kierowcę, kilkanaście metrów dalej, kolejny kierowca nie dostosował prędkości do panujących warunków. Volkswagen golf zatrzymał się... na słupie. Mieliśmy, więc dwa zdarzenia w jednym miejscu – wyjaśnia Arkadiusz Pawlik z rybnickiej straży pożarnej.
Kierowca golfa wyszedł ze zderzenia z latarnią bez szwanku, mniej szczęścia miał natomiast 21-latek, który ze wstrząsem mózgu trafił do szpitala. O wiele poważniej wyglądało niedzielne zdarzenie, na ulicy Związkowej. Około godziny 17.25 kierujący oplem omegą potrącił 14-latkę oraz jej 16-letniego kolegę.
– Dziewczyna w wyniku potrącenia dostała się pod spód samochodu. Opel uderzył następnie w słup. Strażacy mieli sporo pracy aby wydobyć dziewczynę spod samochodu. Lekarze mówią o prawdziwym cudzie, bo potrącona ma tylko złamany obojczyk. Jej kolega został odrzucony w momencie uderzenia, ma jednak wstrząs mózgu oraz rozciętą skórę na głowie – wyjaśnia Aleksandra Nowara, rzeczniczka rybnickiej policji.
Kierowca zbiegł z miejsca wypadku, zostawiają samochód i jedną z potrąconych osób pod pojazdem. W chwili obecnej policja ustala jego personalia, co jest tylko kwestią czasu.
(acz)