Równowaga jednego skrzydła
Malarstwo, fotografia, ceramika i muzyka gościły na pierwszym w Nowym Roku „Wieczorze Sztuk”.
– Nigdy nie maluję, gdy jestem w złym nastroju – mówi Wiola Gaszka autorka wystawy malarskiej, której wernisaż odbył się podczas pierwszego w tym roku „Wieczoru Sztuk” w Domu Kultury Chwałowice.
Malarka mieszkająca w Świerklanach, a na co dzień pracująca w chwałowickim Domu Kultury ukończyła Liceum Plastyczne w Bielsku- Białej, a następnie studia w Instytucie Sztuki Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie. – Moje inspiracje to światło i pozytywna energia – opowiada o swojej twórczości. Wiola Gaszka kocha też taniec. – Sama nie tańczę i staram się unikać publicznych występów, ale fascynuje mnie taniec współczesny. Stąd tańczące pary i zespoły na moich obrazach – mówi. Prezentowane na wystawie prace powstały w ciągu ostatnich dwóch lat. – Usłyszałam też kiedyś, że zmierzam w moim malarstwie w stronę mistycyzmu, jeżeli tak jest, to bardzo się z tego cieszę – podsumowuje.
10 kg gliny w nagrodę
– Mam klucze, otwieram szafki, sześć kłódek i rozdaję glinę osobom, które chcą tworzyć. I jeszcze udostępniam moje prace i pokazuję ludziom, jakie błędy popełniłam. Na tym się moja rola kończy – podsumowała z humorem Kornelia Pior, która prowadzi zajęcia w pracowni ceramiki. Ich uczestnicy wzięli udział w konkursie na rzeźbę ceramiczną zatytułowanym: „Równowaga”. Podczas „Wieczoru Sztuk” ogłoszono jego wyniki. Jurorowi, którym był ceramik Zbigniew Mura, najbardziej spodobało się dzieło Katarzyny Ciby. – Pomysł? Po prostu ulepiłam. Niestety, po wypaleniu ptakowi odpadło jedno skrzydło. Wyszedł taki bardziej żart. Nie sądziłam, że ta praca trafi na konkurs – stwierdza zdobywczyni pierwszej nagrody, którą było 10 kg gliny. Mieszkanka Przegędzy jest uczennicą I LO w Rybniku. Pasją artystyczną zaraził ją tata, który maluje. – Ja do lepienia z gliny talentu nie mam. Lepiej się czuję w ołówku – dodaje Ciba, która chce studiować na krakowskiej ASP architekturę wnętrz.
Fani płaczą ze wzruszenia
„Wieczór sztuk” był też okazją do obejrzenia wystawy: „Ona, One, O Nich” członków Fotoklubu Szczecińskiego: Jolanty Szabłowskiej, Artura Magdziarza, Marka Gruma, Soni Magdziarz, Mateusza Szabelskiego i Ireneusza Kwaśniewskiego. Twórcy nie mogli być obecni na wernisażu, ale przysłali list. „Mamy nadzieję, że w otoczeniu szczecinianek na fotografiach miło upłynie czas Wieczoru Sztuk” – napisali w nim. Wystawa ta to opowieść o kobietach, które inspirują i są natchnieniem dla kolejnych pokoleń artystów. Autorów skusiła sztuka portretu, zastosowali różne techniki fotograficzne: od popartu do klasycznej fotografii romantycznej. Podczas spotkania nie zabrakło też akcentu muzycznego. Wystąpił „Crying Duo”. – W nazwie mają „płacz”, bo po ich koncertach fani płaczą ze wzruszenia – żartował Michał Wojaczek, dyrektor Domu Kultury Chwałowice. Duet tworzą: skrzypek Dominik Bieńczycki, współpracujący z zespołem Szwagier Kolaska i Tomaszem Szwedem oraz gitarzysta Arkadiusz Wiech, twórca folkowej grupy „Turnioki”. Wystawy malarstwa i fotografii można oglądać w DK Chwałowice do 18 lutego.
Beata Mońka