Zawinił kaflowy piec
Rodzina z małym dzieckiem zatruła się tlenkiem węgla.
W nocy z soboty na niedzielę, rybniccy strażacy interweniowali w bloku przy ulicy Kościuszki. W jednym z mieszkań, piec kaflowy omal nie zabił rodziny z małym dzieckiem. Domownicy życie zawdzięczają policji. – 3 lutego, około godziny 3.00 interweniowaliśmy w bloku przy ulicy Kościuszki – mówi Aleksandra Nowara, rzecznik rybnickiej policji. – Po wejściu do mieszkania policjanci zobaczyli nieprzytomną kobietę oraz jej męża. Mężczyzna został wyprowadzony na korytarz, natomiast kobieta wymagała reanimacji – relacjonuje rzecznik.2,5-miesięczne dziecko zostało wyniesione na świeże powietrze. Jego matce udało się przywrócić oddech. Cała trójka została przewieziona do szpitala w Sosnowcu, gdzie funkcjonuje specjalistyczny oddział do odtruć.
Źródłem zatrucia był piec kaflowy, którym ogrzewano mieszkanie. Niewykluczone, że do zdarzenia przyczyniła się niesprawna instalacja kominowa w kamienicy. Od początku roku rybnicka straż pożarna wyjeżdżała z powodu zatruć tlenkiem węgla ponad pięćdziesiąt razy. Również kilkadziesiąt osób wymagało hospitalizacji.
(acz)