Zapomnieli o kanalizacji
Mieszkańcy osiedla twierdzą, że zrywanie nowego asfaltu to zwykłe marnotrawstwo pieniędzy.
– Niedawno asfaltowali tę drogę, a teraz znów tu kopią. To jakiś absurd – nie kryją zdenerwowania mieszkańcy osiedla.
Kierowcy jeżdżący ulicą Boczną w Niedobczycach niedługo pocieszyli się nowym asfaltem, który położono tu w listopadzie ubiegłego roku. Asfalt znów został zerwany, tym razem pod pretekstem budowy kanalizacji. Na ulicę wróciły koparki i inny sprzęt budowlany.
– Czy na tej ulicy zawsze musi być błoto? Przecież niedawno jedna ekipa skończyła tu prace, a teraz przyszli inni i znów kopią – puka się w czoło Romulad Mysiński, mieszkaniec osiedla Wrębowa. – Niedaleko jest szkoła i dzieci znów muszą chodzić po placu budowy – dodaje.
Okazuje się, że wcześniej prowadzone tu były zupełnie inne prace, związane z likwidacją szkód górniczych. – Kanalizacja jest tak nieszczęśliwie zbudowana, że nie mogło się obyć bez rozkopywania osiedla. Sieć kanalizacyjna jest tu w pewien sposób podzielona i trzeba wykonać odpowiednie odpływy – tłumaczy Henryk Ryszka, radny z dzielnicy Niedobczyce.
– Czy nie można było przewidzieć tego, że będzie budowana tu kanalizacja? – pyta Władysław Gądkowski, mieszkaniec osiedla. Urzędnicy zapewniają, że firmy budujące kanalizację są zobowiązane do odtworzenia nawierzchni w takiej samej postaci, jaką zastali przed rozpoczęciem prac. – Prace prowadzone przez firmę Budexim zostaną dokończone z początkiem marca. W tym okresie można rozpocząć produkcję asfaltu niezbędnego do zakończenia zadania – tłumaczy Lucyna Tyl z rybnickiego magistratu. Jak widać mieszkańcom osiedla Wrębowa nie pozostaje nic innego jak uzbrojenie się w cierpliwość i czekanie na nadejście wiosny. Czy jednak wówczas urzędnicy nie przypomną sobie o kolejnych pracach ziemnych?
(acz)