Pierwszy, dorosły sezon
Kamil Cieślar intensywnie ćwiczy, biega i jeździ na crossie.
Młodziutki żużlowiec z Rybnika – Ochojca zdaje sobie sprawę, jakie nadzieje wiążą z nim rybniccy kibice.
Do nadchodzącego sezonu Kamil Cieślar przygotowuje się intensywnie, trenując z Rybkami w ośrodku Bushido oraz jeżdżąc z bratem na crossie (brat na quadzie). Ponadto zawodnik Rybek przebiega codziennie dystans Ochojec – Carrefour – Ochojec, a w ramach rozgrzewki wykonuje po sto pompek, przysiadów i brzuszków. Jak twierdzi, w tej chwili jedynie intensywną pracą może pokazać swoim sponsorom, że podchodzi poważnie do czekającego go wyzwania, jakim będzie zdanie licencji i pierwszy „dorosły”sezon.
W każdej rozmowie Kamil podkreśla zaangażowanie rodziców w ten sport. Jest im wdzięczny, że poświęcali się dla niego przez lata startów na miniżużlu. Dzięki ich pomocy pojawili się przy nim ludzie, którzy wspierali go w trakcie startów na minitorze. Obecnie konieczne są znacznie większe nakłady, ale nie brak osób, które wydatnie pomagają mu w skompletowaniu i przygotowaniu sprzętu. Na dzień dzisiejszy dysponuje dwoma kompletnymi motocyklami. W rozmowie podkreśla także, że pragnie rozwiać wszelkie spekulacje związane z propozycjami startów w klubach ligowych. Najpierw chce zdać licencję (w barwach Rybek), a następnie skupić się na jak największej ilości startów na różnych torach. W tym na pewno pomogą mu dotychczasowi opiekunowie, czyli prezesi Andrzej Skulski oraz Piotr Tendera, dbający o jego prawidłowy rozwój sportowy.
(MM)