Muzyczny magnes zaczął działać
Metalowy Gotyk i punkowa „Nutka”, czyli coraz więcej ciekawych wydarzeń muzycznych w naszym mieście.
Po latach koncertowej posuchy sytuacja zaczyna w końcu zmierzać w stronę normalności – zacierają ręce rybniccy fani alternatywnego grania
Jeszcze parę lat temu każdy, komu leżał na sercu poziom życia kulturalnego, miał nad czym ubolewać. Znane zespoły i ciekawe brzmienia omijały nasze miasto szerokim łukiem, a w krytycznym momencie nawet tak spektakularna impreza, jak finał WOŚP miała swoje miejsce nie na rynku, lecz w popularnym „Ekonomiku”, gdzie garstkę zebranych osób zabawiały lokalne kapele. Na szczęście dzisiaj taka sytuacja jest już nie do pomyślenia.
Ciężkie uderzenia w ciasnych ścianach
Oczywiście w dalszym ciągu do ideału jeszcze sporo brakuje. Od czasu zamknięcia klubu „Medium” stworzyła się luka, którą z różnym skutkiem starają się wypełnić mniejsze lokale. Wśród miejsc, które starają się dostarczać mieszkańcom Rybnika koncertowej rozrywki na wysokim poziomie prym wiedzie Kulturalny Club, który w ciągu ostatnich lat gościł takich wykonawców jak Agressiva 69, Tymon Tymański & The Transistors, czy Lipali. Wspomnieć należy jeszcze o dwóch knajpach, które mimo swych niewielkich rozmiarów także świetnie sobie radzą z organizacją koncertów – metalowym Gotyku oraz punkowej Nutce. Wielkie nadzieje wiąże się też z nowym klubem Titanic.
Słuchajcie, a zobaczycie
Również dzięki scenie zbudowanej na terenie rybnickiego Kampusu jest także możliwość robienia w naszym mieście dużych, spektakularnych imprez, jak chociażby Juwenalia. Dużo jeszcze pracy przed animatorami życia kulturalnego w Rybniku, by poziom wydarzeń odpowiadał randze i pozycji naszego miasta. Cieszą jednak widoczne postępy, a nie należy jednak popadać w stagnację. A co może zrobić „zwykły”, „szary” odbiorca? Wystarczy jak chodzi na koncerty i pokazuje, że jest zapotrzebowanie na tego typu imprezy. A to powinno już zmotywować do działania odpowiednie osoby.
Andrzej Kieś