Spaliło się wszystko
Mimo iż płonął dorobek ich życia, właściciele sklepu zachowali przytomność umysłu i zapobiegli tragedii.
W czwartek, 8 maja, około godziny 18.30 dyżurny rybnickiej straży pożarnej otrzymał informację o pożarze sklepu przemysłowego przy ulicy gen. Leopolda Okulickiego w Radziejowie. Na miejsce wysłano natychmiast pięć zastępów straży pożarnej. Gdy strażacy dotarli na miejsce, cały sklep stał już w płomieniach. – Ściany sklepu wykonane były ze styropianowych bloków, więc płonęło dosłownie wszystko – mówi Bogusław Łabędzki z rybnickiej straży pożarnej. Strażacy zabezpieczali pogorzelisko do północy. – W sklepie znajdowały się lakiery i farby, co stanowiło poważne zagrożenie. Dodatkowo sklep prowadził sprzedaż i wymianę butli z gazem. Przy sklepie znajdowało się ponad dwadzieścia 11-kilogramowych butli. Na szczęście właściciele odciągnęli kontenery z gazem na bezpieczną odległość. Gdyby nie to, doszłoby do katastrofy – mówi Łabędzki. Ze wstępnych ustaleń strażaków wynika, że przyczyną pożaru pawilonu było najprawdopodobniej zwarcie w instalacji elektrycznej.
(acz)