Sukcesy młodych bokserów
Pierwszy stanął na najwyższym stopniu podium, drugi musiał zadowolić się drugim miejscem.
Rybnicki boks odnosi ostatnio sukcesy nie tylko w kategoriach seniorskich. Najlepszym tego przykładem jest występ Daniela Mętlewicza w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży, która odbyła się w Świdnicy. Walczył on w kategorii do 70 kg. Okazał się ostatecznie najlepszym zawodnikiem w swojej kategorii, zdobywając równocześnie tytuł mistrza kraju kadetów. W finale pokonał Szymona Szczerbienia z Polonii Świdnicy.
Młodzi bokserzy z Rybnika występowali również w Międzynarodowym Turnieju Bokserskim, który odbył się w nieodległej Ostrawie. Dwóch zawodników rybnickiego klubu stanęło tam na najwyższym stopniu podium. Piotr Filipowski zajął I miejsce wśród kadetów w wadze do 54 kg. Wśród juniorów najlepszy okazał się Patryk Kuśka, który stoczył swoje pojedynki w wadze ciężkiej. W Mistrzostwach Polski Mazik przystąpił do finałowej walki po wyraźnym zwycięstwie w półfinale 37:11 z Sebastianem Wołkowskim z Elbląga. Finał był dużo bardziej wyrównany. Młody pięściarz z Rybnika walczył w nim z Krzysztofem Rogowskim. Początek starcia należał do bardziej utytułowanego zawodnika z Poznania. Mazik nie pozwolił jednak odskoczyć rywalowi na więcej niż 3–4 punkty. Od drugiej rundy to zawodnik RMKS-u Rybnik zaczął przejmować inicjatywę, tak, że przed ostatnią czwartą rundą wyszedł na kilkupunktowe prowadzenie, którego nie oddał do samego końca. – Trener powiedział, że w tej walce muszę wszystko robić z kiwki. Po obronie mam wyprowadzać kontratak. Wykonałem polecenia trenera i po raz kolejny się nie zawiodłem – podsumowuje finałowy pojedynek Mateusz Mazik.
Podobnie jak Mateusz, Patryk Cichocki dotarł do finału po bardzo dobrej walce w półfinale, w której rozgromił Łukasza Łojka z Elbląga 39:6. Niestety, w decydującym o zwycięstwie pojedynku Cichocki nie potrafił niczym zaskoczyć Michała Chudeckiego z Poznania. Tym razem zawodnik ze stolicy Wielkopolski okazał się lepszy od swojego przeciwnika. Po jednostronnym pojedynku wygrał z Cichockim 46:16.
– Walka była ciężka, jednak gdybym lepiej się przygotował, byłbym w stanie wygrać – podkreśla Patryk Cichocki. Jak się jednak okazuje, zawodnik RMKS-u nie mógł się lepiej przygotować. Dopiero tydzień przed Mistrzostwami Polski Cichocki wrócił do normalnego cyklu treningowego. Wcześniej, przez półtorej miesiąca zmagał się z kontuzją kostki. Bokser RMKS-u już wcześniej stawał na podium Mistrzostw Polski. Ostatni medal ceni sobie jednak najbardziej. – Po ostatnich zmaganiach z kontuzją, wywalczenie drugiego miejsca jest dla mnie największym sukcesem, gdy mówimy o startach w seniorach, bo wcześniej byłem mistrzem Polski juniorów – zaznacza wychowanek rybnickiego klubu. Jednym z widzów Mistrzostw Polski w Dąbrowie Górniczej był Tomasz Adamek. Znany pięściarz z Gilowic chwalił Mateusza Mazika, widząc w nim przyszłość polskiego boksu. – Na pewno motywuje mnie to do jeszcze lepszej pracy. Nie zapominajmy o tym, że Tomasz Adamek boksował też od młodego wieku, też właśnie jako amator – przypomina młody zawodnik rybnickiego RMKS-u.
Mateusz Mazik jest obecnie w bardzo dobrej formie. Nie będzie miał już jednak okazji powalczyć o wyjazd na olimpiadę do Pekinu. W turnieju kwalifikacyjnym, który odbył się niedawno w Grecji, uczestniczył Krzysztof Rogowski, którego Mazik pokonał w Dąbrowie Górniczej. Rogowski nie wywalczył jednak na południu Europy przepustki do Pekinu. – Mazik udowodnił, że to jemu należał się ten wyjazd do Grecji. On zawsze w takich trudnych sytuacjach radzi sobie bardzo dobrze i kto wie, czy on by nie zdobył tych kwalifikacji – mówi Anatol Jakimczuk, trener rybnickich bokserów.
19-letni Mateusz Mazik nie pojedzie na Olimpiadę, jednak po sukcesie w Dąbrowie Górniczej, z pewnością na dłużej zadomowi się w kadrze narodowej. – 11 maja wylatuję do Belfastu, gdzie stoczę dwie walki w meczu z Irlandią – precyzuje swoje najbliższe plany Mateusz Mazik.
Krzysztof Wodecki