Sukces na macie
Zdobywając brązowy metal w Pucharze Europy Juniorek na Litwie (03 i 04 maj 2008 r.) praktycznie zapewniła sobie udział na tegorocznych Mistrzostwach Europy Juniorek, które odbędą się w Warszawie.
– Wyjaśnij, na czym polegają kwalifikacje do Mistrzostw Europy?
– Od pieniędzy zależy, na jak dużą ilość kwalifikacji dana federacja może wysłać swoich zawodników. Nasz związek stać na cztery wyjazdy za granicę, przy czym turniejów jest około dwudziestu. Żeby dostać się na Mistrzostwa Europy, trzeba zająć miejsce na podium, czyli zdobyć medal w co najmniej jednym turnieju. Jeśli zdarzy się tak, że dwie dziewczyny zdobędą medale w tej samej kategorii wagowej, to zostają brane pod uwagę kolejne turnieje.
– Zdobyłaś brązowy medal w Kownie, czy to znaczy, że możesz być pewna udziału w mistrzostwach?
– Litewski turniej jest pierwszym z tegorocznych. Na chwilę obecną mam kwalifikację, ale może zdarzyć się tak, że na kolejnych turniejach jakieś inne dziewczyny zajmą miejsca medalowe. Jutro jadę do Lyonu we Francji na kolejny turniej pucharowy (rozmowa została przeprowadzona 14 maja – przyp.red)
– Jaka jest pozycja reprezentacji Polski w tej kategorii judo, w której funkcjonujesz?
– Nie jesteśmy szczególnie mocni. Nasze zawodniczki zdobywały medale na mistrzostwach Europy, ale były to sporadyczne przypadki.
– Mimo młodego wieku masz już na swoim koncie liczne sukcesy, a co za tym idzie ciąży na tobie presja i coraz większe oczekiwania. Jak sobie z tym radzisz?
– Staram się nie myśleć o tym, że ktoś liczy na mnie, oczekując konkretnych wyników. Presja nie pomaga w koncentracji i nie pozwala wykorzystać wszystkich swoich umiejętności. Żeby osiągać sukcesy, trzeba mieć poukładane w głowie i mocną psychikę. Na pewno jest to tak samo ważne, jak umiejętności fizyczne.
– Jakie osoby mają największy wpływ na to, jaką jesteś zawodniczką?
– Na pierwszym miejscu należałoby wymienić trenerów, czyli Artura Kejzę i Krzysztofa Mikę. Oczywiście koledzy i koleżanki z klubu, a także najbliższa rodzina, zwłaszcza tata.
– Czy jest w świecie sportu ktoś, kogo szczególnie podziwiasz?
– Kolarz Lance Armstrong. Imponuje mi jego powrót do najwyższej formy po ciężkiej chorobie nowotworowej.
Artur Kejza: Agata jest bardzo doświadczoną zawodniczką, trenuje już 8 lat. Wygrała plebiscyt na sportowca roku w Rybniku 2006 r. zdobywając tytuł Mistrza Polski Juniorów Młodszych oraz reprezentując nas na Mistrzostwach Europu Juniorów Młodszych. Agata powinna uderzać w bardzo duży wynik. Na dzień dzisiejszy pokazuje nam wszystkim w klubie, w tym mi jako trenerowi, że ma aspiracje, żeby taki wynik osiągnąć. Podporządkowuje wszystko pod judo. Dzięki temu, że bardzo dobrze się uczy, może sobie pozwolić na różne wyjazdy. Realizuje w 100% wszystkie moje zalecenia. Żyjemy nadzieją, że wystartuje w tegorocznych Mistrzostwach Europy i zdobędzie tam medal, a nawet powiem więcej, liczymy, że pobije rekord klubu. Do tej pory zdobywaliśmy brązowe medale, a wierzę, że Agata może zajść wyżej, a nawet wywalczyć tytuł mistrzowski.
Rozmawiał: Andrzej Kieś