Jak szaleć to szaleć
Postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Policjanci bardzo szybko poznali przyczyny podejrzanego zachowania kierowcy. Siedzący za kółkiem, 25-letni mieszkaniec Szczejkowic był pijany. Alkomat wskazał 0,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W czasie dalszej kontroli okazało się, że to nie wszystko, czego mógł się obawiać zatrzymany. Policjanci nie mogli mu zatrzymać prawa jazdy, gdyż nigdy go nie posiadał. Samochód nie był też obowiązkowo ubezpieczony, a założone na nim tablice rejestracyjne pochodziły z małego fiata kuzynki mężczyzny. Wstępnie ustalono również, że citroen został najprawdopodobniej sprowadzony do Polski nielegalnie. Za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu może mu grozić do 2 lat więzienia. Z pewnością nie uniknie on również wysokich kar pieniężnych za pozostałe przewinienia.
(acz)