Tak niewiele zabrakło do mistrza
Wygrał Górnik Pszów i wygrał Rymer Rybnik. Jednak pierwsza z drużyn strzeliła więcej bramek i to ona jest najlepszą w okręgówce. Rymer musiał się zadowolić drugim miejscem.
Znamy już ostateczny wynik rywalizacji o tytuł mistrzowski w III grupie ligi okręgowej. Na pierwszym miejscu uplasowali się piłkarze Górnika Pszów, którzy w ostatnim meczu sezonu gładko wygrali z Górnikiem Radlin 0:5. – Bardzo zależało nam na wygranej, nie zlekceważyliśmy przeciwnika, tak jak czasami nam się to zdarzało w innych spotkaniach – mówi Tomasz Gajewski, trener pszowskiej drużyny.
Rymer pokonał Syrynię
Na boisku w Niedobczycach zawodnicy Rymera podjęli walkę z trzecim w tabeli Naprzodem Syrynia i wywalczyli trzy punkty. Wygrana nie zagwarantowała im jednak mistrzowskiego tytułu, ponieważ w tym samym czasie swoje spotkanie wygrali Górnicy z Pszowa. A przy tej samej liczbie punktów Górnika Pszów i Rymera Rybnik o tym, kto wygra ligę, zdecydował bilans bezpośrednich spotkań tych dwóch drużyn. Tym samym okazało się, że kluczowe znaczenie dla rywalizacji o mistrzowski tytuł w grupie III ligi okręgowej miał mecz ubiegłej kolejki, w którym piłkarze z Rybnika ulegli drużynie Górnika Pszów 0:3. Zakończenie rozgrywek ligi okręgowej to dobry czas na bilans. Trener mistrzowskiego Górnika Pszów twierdzi, że najlepszym podsumowaniem postawy jego drużyny w zakończonym sezonie są statystyki. – W rundzie wiosennej na 13 spotkań wygraliśmy 11, a to musi robić wrażenie. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie podobnie. Póki co żaden z naszych piłkarzy nie zgłosił chęci odejścia z drużyny, ani nikt się o nich nie upomina. Z kolei my rozmawiamy z kilkoma chłopakami, żeby wzmocnić drużynę doświadczonymi graczami – mówi Tomasz Gajewski.
Strzelili pięć bramek
Przed sobotnim spotkaniem drużyna z Pszowa zajmowała pierwsze miejsce w tabeli, ale po piętach deptali im piłkarze Rymera Rybnik, mający na swoim koncie tę samą liczbę punktów. Ostatnia kolejka rozgrywek była więc decydująca i kibice mogli się spodziewać dużych emocji zarówno podczas meczu Górnika Pszów z Górnikiem Radlin, jak i Rymera z Naprzodem Syrynia. Aby liczyć na tytuł mistrzowski, obie drużyny musiały wygrać i czyhać na potknięcie rywali.
(kam)