Dobry rock i jego przyjaciele
Festiwal Around The Rock ściągnął nie tylko rockową młodzież, ale i piknikowych gości.
Wreszcie nie będę marudził i narzekał na publiczność, jak w relacji z Piecowiska. W minioną sobotę Park Furgoła w Czerwionce bardzo szybko zapełniał się ludźmi.
Zresztą Czerwionka ma swój punkowy klimat i wielki szacunek dla starych załogantów (kilku wypatrzyłem), którzy nadal czują bluesa. Najważniejsze z pozytywów tej imprezy to bardzo dobra organizacja i przednia muzyka. O zwycięstwo „walczyło” ośmiu wykonawców: Ghia, 13 Poziomo, Mouga, Supernowa, Requiem, Atak, The Same, Chemical Garage. Wszyscy muzycy zaprezentowali się kapitalnie i cieszę się, że nie musiałem zasiadać w jury. – Pierwszą nagrodę festiwalu przyznaliśmy 13 Poziomo – powiedział Jacek Caba, szef jury. – Wszyscy jako słuchacze cenimy kreatywność, nowoczesność, własny pomysł na muzykę, nie kopiowanie nikogo i niechęć do przypodobania się za wszelką cenę, czyli bycie sobą. Za to bycie sobą dzisiaj ten zespół zasłużył na najwyższe laury – kontynuował juror.
Drugie miejsce przypadło Chemical Garage z Wodzisławia, a trzecie – Mouga z Tarnowskich Gór. O nich Jacek Caba powiedział: – Zespoły bardziej charakteryzowały się profesjonalizmem, perfekcją wykonawczą niż kreatywnością. Kierowaliśmy się przede wszystkim kryterium kreatywności zespołu. Nie chcemy, a przede wszystkim słuchacze nie chcą tego, co już kiedyś słyszeli. Oczekują czegoś świeżego, nowego. Nawet jeżeli to coś nie jest do końca perfekcyjne to chcą, żeby, to było nasze, polskie, lokalne, żeby nie było to kopią jakiegoś wspaniałego zespołu zagranicznego. To po prostu powinno być wypowiedzią artystyczną polskiego, młodego, fajnego człowieka. Na to stawiamy i najbardziej chcemy to promować. W tym miejscu dodam, że Chemical Garage zrobili coś, co jest raczej rzadko spotykane podczas występów konkursowych – bisowali! Spiker stwierdził, że gdyby była nagroda publiczności, to byłaby ich. Może warto pomyśleć o takiej kategorii w przyszłym roku? Konkurs konkursem, ale zabawa trwała nadal. Carrion, Oddział Zamknięty i Habakuk z popołudniowo-wieczornego koncertu zrobiły późno-nocny. Zabawa, zabawa, zabawa… kto nie był, to już nie będzie. W przyszłym roku urlopy należy planować po festiwalu!
Marek Miketa
Fot. OQL, Jurek Oślizły