Podajmy sobie ręce
Pięć rybnickich projektów dotyczących opieki nad dzieckiem i rodziną otrzyma wsparcie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
– Odrabiamy tu lekcje, a teraz w wakacje jeździmy na basen, bawimy się, gramy na komputerze i mamy dyżury przy sprzątaniu – opowiadają o świetlicy środowiskowej w Niedobczycach dwie czternastolatki: Martyna i Karolina.
– Na początku przychodzili do nas głównie uczniowie podstawówki. Część z nich to już obecnie gimnazjaliści. Starsi raczej zaglądają tu rzadziej. Chociaż mamy osiemnastolatka, który odwiedza nas regularnie i stał się właściwie wolontariuszem, bo często nam pomaga – opowiada Agnieszka Frydecka, wychowawczyni ze świetlicy działającej przy Zespole Ognisk Wychowawczych, który koordynuje także działalność pozostałych pięciu świetlic. Przyciągnięciu do tych placówek starszej młodzieży, a nawet dorosłych mieszkańców ma służyć projekt „Zostawmy ich w domu”. Na jego realizację ZOW otrzymał 100 tysięcy złotych w ramach konkursu ogłoszonego przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. – Nasza oferta nie jest dostosowana do starszych wychowanków. Jeżeli nawet do nas przychodzą, to nie mamy ich jak zatrzymać – wyjaśnia Tomasz Kierpiec, wicedyrektor ZOW. W trzech świetlicach stworzono już wcześniej w ramach programu equal-owskiego „Odziedzicz pracę” Lokalne Centra Aktywnej Rodziny. Projekt ZOW pozwoli wyposażyć pozostałe z nich: w Niewiadomiu, na osiedlu Nowiny oraz w centrum przy Bazylice. – Chodzi o to, żeby funkcjonowało w nich coś w rodzaju kawiarenek internetowych, sale komputerowe czy siłownie – dodaje Kierpiec.
Druga część projektu zakłada stworzenie strony internetowej, na której będą funkcjonowały czat czy też forum. Tak, by młodzi ludzie mogli anonimowo i o każdej porze porozmawiać z psychologiem czy pedagogiem o swoich problemach. – Mamy dużo takich sytuacji, w których młodzież nie może się dogadać z rodzicami, ucieka z domu, trafia do naszej placówki interwencyjnej, a po kilku dniach sprawa się wyjaśnia. Jednak zgodnie z prawem zostaje uruchomiona cała procedura sądowa – zauważa Kierpiec, który wierzy, że pomysł z internetem pozwoli uniknąć wielu podobnych historii. Projekt „Zostawmy ich w domu” zakłada także zatrudnienie sześciu animatorów, którzy będą koordynować działania różnych instytucji pomagających rodzinie. – To oni poprzez kontakt z różnymi specjalistami stworzą plan pomocy dla konkretnej rodziny i ustalą, co dana instytucja może dla niej zrobić – tłumaczy wicedyrektor. Oczywiście, każdy z elementów projektu zakłada, że zarówno młodzi ludzie, jak i ich rodziny zauważają problem i chcą, by im pomóc w jego rozwiązaniu. Realizacja programu „Zostawmy ich w domu” rozpocznie się, jak tylko ZOW otrzyma konkursowe pieniądze. Pomysłodawcy bardzo chcieliby ruszyć we wrześniu, ale obawiają się, że dopełnienie wszelkich procedur może się przeciągnąć. Zakładają więc ostrożnie, że projekt będzie realizowany od jesieni tego roku.
Pozostałe projekty, którym przyznano wsparcie:
„Bliżej domu”– 30 000 zł dla Ośrodka Pomocy Społecznej
„W drodze do domu – elementy systemu opieki nad dzieckiem i rodziną rybnickiego powiatu grodzkiego” – 6 000 zł dla Ośrodka Pomocy Społecznej
„Wiedzieć – Rozumieć – Pomóc. Szkolenie uzupełniające dla zawodowych rodzin zastępczych” – 6 700 zł dla Ośrodka Adopcyjno–Opiekuńczego
„Przez trudy do gwiazd – zajęcia warsztatowo–terapeutyczne dla młodzieży przebywającej w rodzinach zastępczych” – 5000 zł dla Ośrodka Adopcyjno–Opiekuńczego
„Bliżej domu”– 30 000 zł dla Ośrodka Pomocy Społecznej
„W drodze do domu – elementy systemu opieki nad dzieckiem i rodziną rybnickiego powiatu grodzkiego” – 6 000 zł dla Ośrodka Pomocy Społecznej
„Wiedzieć – Rozumieć – Pomóc. Szkolenie uzupełniające dla zawodowych rodzin zastępczych” – 6 700 zł dla Ośrodka Adopcyjno–Opiekuńczego
„Przez trudy do gwiazd – zajęcia warsztatowo–terapeutyczne dla młodzieży przebywającej w rodzinach zastępczych” – 5000 zł dla Ośrodka Adopcyjno–Opiekuńczego
Beata Mońka