O mnichu Hipolicie
Poseł Marek Krząkała odczytał studentom Uniwersytetu Trzeciego Wieku tekst dyktanda.
Choć wakacje w pełni, rybniccy studenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku postanowili przypomnieć sobie zasady ortografii. W jaki sposób? Wzięli udział w wakacyjnym dyktandzie.
Z wyzwaniem postanowiło zmierzyć się kilkudziesięciu śmiałków. Wśród nich znalazła się także 10-letnia Natalia. – Moja mama przeczytała w gazecie, że jest organizowane dyktando i mnie przyprowadziła – wyjaśniła najmłodsza uczestniczka. Wszyscy, bez względu na wiek, musieli napisać tekst, który podyktował im poseł Marek Krząkała. A była to historia mnicha Hipolita, którego zbudziły ze snu nieczyste moce, przywołane przez mistrza Twardowskiego. – Czy będą nagrody pocieszenia? – żartowali w trakcie pisania niektórzy uczestnicy dyktanda. – Nigdy nie miałem problemów z ortografią, bo czytałem dużo książek. Myślę, że dyktando nie było trudne, ale sam musiałbym się chwilę zastanowić nad pisownią niektórych wyrazów – przyznał Krząkała, który pracował jako nauczyciel niemieckiego. Jego słowa potwierdziła najmłodsza uczestniczka. – Nie było trudne, choć w szkole dyktanda są jeszcze łatwiejsze – zauważyła Natalia. To, które pisała w klubie Uniwersytetu Trzeciego Wieku było przeznaczone dla uczniów gimnazjów. – Dobrze, że nie organizuje się podobnych dyktand dla posłów, bo mogłoby być kiepsko – podsumował ze śmiechem Krząkała.
(bea)