Ostre argumenty
Kobieta podczas kłótni zaatakowała nożyczkami męża.
We wtorek 22 lipca na osiedlu Morcinka w Niewiadomiu doszło do dramatycznych wydarzeń. Kilka minut po godzinie 17.00 do sklepu spożywczego weszła mieszkanka jednego z bloków, oświadczając, że ugodziła kilkakrotnie w brzuch nożyczkami swojego małżonka. – Powiedziała, że „jeszcze chyba żyje”. Była pod wpływem alkoholu – mówi jedna z kobiet, która widziała całe zajście. Obsługa sklepu wezwała natychmiast pogotowie ratunkowe oraz policję. Rany okazały się na tyle płytkie, że 54-letni mężczyzna chodził o własnych siłach. Kategorycznie odmówił przewiezienia do szpitala, dlatego skończyło się tylko na opatrzeniu ran na miejscu. Kobieta została przewieziona do policyjnego aresztu. Jak się dowiedzieliśmy, wcześniej spożywała z mężem alkohol. W pewnym momencie doszło do kłótni. 55-letnia kobieta złapała za nożyczki i pchnęła męża w brzuch. – To specyficzne środowisko, gdzie niestety dochodzi często do takich ekscesów – mówi Krzysztof Konsek z rybnickiej policji. – Z reguły na drugi dzień pojawia się najbliższa rodzina, która choć pokrzywdzona, twierdzi, że nic się nie stało – dodaje policjant. Podobnie było w tym przypadku. Kobieta po wytrzeźwieniu została zwolniona do domu. Nie postawiono jej żadnych zarzutów.
(acz)