Pełnosprawni zawodowo
Warsztat Terapii Zajęciowej „Latarnia” obchodził 9 września jubileusz pięciolecia swojego istnienia. Wielu rybniczan przybyło do Domu Kultury w Niedobczycach, by podziwiać prace osób niepełnosprawnych.
We wtorek 9 września odbył się wernisaż wystawy prac uczestników Warsztatu Terapii Zajęciowej „Latarnia”. Zorganizowano także konferencję pt. „12 prac Herkulesa”, która zaprezentowała znaczenie podobnych warsztatów w zwiększaniu szans osób niepełnosprawnych na rynku pracy. Obchody pięciolecia WTZ cieszyły się dużym zainteresowaniem ze strony rybniczan.
Tłumnie
Dom Kultury w Niedobczycach wypełniła wesołość wielu życzliwych ludzi. Rybniczanie bardzo tłumnie przybyli, by podziwiać prace osób niepełnosprawnych, które uczestniczą w Warsztatach Terapii Zajęciowej „Latarnia”. Członkowie pracowni gospodarstwa domowego upiekli na uroczystość pięciolecia smakowite ciasteczka z wróżbą. Częstowano także chlebem ze smalcem oraz kiszonymi ogórkami. Wielkim zainteresowaniem cieszył się dorobek pracowni rękodzieła. Wyszywane wzory, rysunki na szkle i płótnie zdobiły wszystkie ściany i stojaki w Domu Kultury. Zaprezentowano także wiele wyrobów pracowni ceramicznej i wikliniarskiej.
38 Herkulesów
W ramach WTZ grupa 38 niepełnosprawnych intelektualnie ma szansę rozwijać swoje umiejętności i talenty pod okiem kadry terapeutycznej. Obok już wspomnianych, zajęcia odbywają się także w pracowniach technicznej, komputerowej oraz ogrodniczej. Głównym zadaniem jest rehabilitacja zawodowa i społeczna, która daje szansę na samodzielne życie i podjęcie pracy dostosowanej do indywidualnych możliwości. – Stygmatyzacja osób niepełnosprawnych wyklucza je z życia społecznego. Nasze stowarzyszenie dąży do łamania różnych stereotypów. Osoby te są w stanie pokonać wszelkie bariery, by podjąć pracę, dzięki której rozwijają swoją osobowość i stają się bardziej dorosłe. Przechodzą przez wszystkie pracownie i rozwijają się w wielu kierunkach, ale to właśnie praca jest dla nich najlepszą terapią – zdradza Janina Pohl z Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym, które pięć lat temu zainicjowało powstanie WTZ w Niedobczycach.
Praca jest najważniejsza
Podstawowym celem pracowników WTZ jest zapewnienie swoim podopiecznym praktyk zawodowych, które mogą doprowadzić do uzyskania zatrudnienia. To właśnie dzięki praktykom pięcioro podopiecznych pracuje na otwartym rynku pracy. – Kiedyś byłam terapeutą na podobnych warsztatach w Rybniku. Teraz, jako kierownik, mogę zrobić dla tych ludzi o wiele więcej. Chcielibyśmy poszerzyć naszą działalność. Chodzi przede wszystkim o działania na rzecz zatrudnienia naszych podopiecznych. W ciągu pięciu lat udało nam się zdobyć pracę dla zaledwie pięciu uczestników warsztatów. Ale sprawa idzie ku dobremu. Pracodawcy dochodzą do wniosku, że warto, że to dla nich korzystna oferta. Najważniejsze jest teraz, by ich przekonać, że te osoby potrafią pracować, i że sama procedura zatrudnienia nie jest tak skomplikowana, jak się wydaje – wyjaśnia Joanna Kluba, kierownik WTZ w Niedobczycach.
Samodzielność i satysfakcja
Aż dziw bierze, jak osoby niepełnosprawne szanują sobie swoje zatrudnienie. To może być ich bardzo ważny atut wobec potencjalnego pracodawcy. Dla nich samych natomiast praca jest najlepszą drogą do osiągnięcia samodzielności i dojrzałości. – Pracuję w WTZ od trzech lat. Pomagam przede wszystkim osobom na wózkach. Ładuję do samochodu, wożę... w ogóle wykonuję wszystkie czynności. Ta praca bardzo mi się podoba – zdradza Dariusz Sikora, były uczestnik warsztatów, a obecnie jeden z pracowników WTZ.
Krystian Szytenhelm