A może jeszcze trochę wakacji?
Rybniczanie wolą się wygrzewać, niż zwiedzać.
Biura podróży przekonują, że październik nie musi być końcem wakacji.
Tunezja, Turcja, Egipt...
Okres wakacyjny już się skończył. Po wygrzewaniu się na plaży, zwiedzaniu zabytków czy podziwianiu przepięknych krajobrazów pozostają już tylko wspomnienia. Gdzie wypoczywaliśmy w tym roku najchętniej? Jak się okazuje, gusta rybniczan co do zagranicznych wycieczek nie uległy zmianie. - Najczęściej rybniczanie wybierają Tunezję, Turcję, Egipt. Bardzo popularne są także wyspy greckie, jak Kreta czy Rodos. Raczej jeździ się tam na pasywny wypoczynek, ale na miejscu można oczywiście skorzystać z wycieczek fakultatywnych – tłumaczy Małgorzata Kłosok z biura Korbis Travel.
Wolimy leniuchować
Wolimy więc raczej leniuchować, a to również oznacza, że o tej porze roku mało kto wybiera się jeszcze na wakacje, bo pogoda nadaje się już bardziej do zwiedzania niż wygrzewania. Wrzesień to więc spokojny okres w biurach podróży. Te przygotowują się już jednak na większy ruch w listopadzie. Pojawią się wtedy klienci, którzy będą chcieli zamawiać letnie wakacje. Okazuje się, że coraz częściej korzystamy z oferty first minute.
Chłodniej, więc taniej
Ale i na ten chłodniejszy okres warto zostawić sobie urlop. Warto, bo zagraniczne wypady są teraz znacznie tańsze. - Teraz wszystkie te wyjazdy są o około 25% tańsze, bo to końcówka sezonu. Na przykład tygodniowy pobyt na Krecie z noclegami i posiłkami wyniesie około 1400 zł na osobę, natomiast najtańsza taka opcja w środku sezonu to 2000 zł – wylicza Małgorzata Kłosok.
Krystian Szytenhelm