Rozrywkowe średniowiecze

– Taki festiwal marzył nam się od dawna, bo jest to muzyka nam szczególnie bliska. Chcemy pokazać jej bogactwo i urok, począwszy od muzyki średniowiecza po barok, a nawetpoczątek klasycyzmu – wyjaśnia Sabina Klyta–Szubert ze StowarzyszeniaMiłośników Muzyki Dawnej „Il Sospiro”.

 

Członkowie stowarzyszenia zorganizowali w ubiegłym roku cykl koncertów kameralnych pt.: „Muzyka dawna w śląskich zabytkach”. Muzyka rozbrzmiewała m.in. w Jastrzębiu, Raciborzu i Rybniku. Ponieważ koncerty cieszyły się powodzeniem, postanowili kontynuować prezentację dzieł z minionych epok. Jako pierwszy wystąpił, w Kościółku Akademickim przy ulicy Gliwickiej, warszawski zespół „Dekameron”. Tworzą go absolwenci wyższych uczelni muzycznych w klasach śpiewu solowego, skrzypiec i perkusji. Ich interpretacje są oryginalnymi, nowymi próbami odczytania dawnych utworów i odtworzenia dawnej praktyki muzycznej. Ważną rolę pełnią używane przez muzyków instrumenty rekonstruowane na podstawie średniowiecznej ikonografii. Koncert w Rybniku był podróżą w czasie i przestrzeni. Jego uczestnicy usłyszeli utwory z Hiszpanii, Włoch, Francji, Niemiec i Polski. W większości były to liryki miłosne, zaś utwory instrumentalne mogły pełnić funkcję tańców. – O średniowieczu myśli się, że była to epoka, w której ludzie tylko się modlili, najlepiej jeszcze biczując się. Mam nadzieję, że po dzisiejszym koncercie zmienicie Państwo zdanie – mówił Tadeusz Czechak z „Dekamerona”. Zespół ukazał średniowiecze jako epokę barwną, radosną, w której nie brakowało kunsztownej, a nawet żywiołowej rozrywki. Kolejny koncert podczas Rybnickiego Festiwalu Muzyki Dawnej odbędzie się w kościele św. Barbary w Boguszowicach 19 października o 16:00. Będzie to recital organowy Marty Kogut. Natomiast 25 października o 18.00 w kościele ewangelicko–augsburskim wystąpi Zespół Muzyki Dawnej „Il Sospiro” (Sabina Klyta–Szubert – obój, Tomasz Manderla – skrzypce, Stanisław Pielczyk – organy i Izabela Kożana–Manderla). Wstęp na koncerty jest wolny.

 

(bea)