Dyskusja nad „zebrami”
Mieszkańcy z ulicy Rudzkiej pokazali, gdzie dokładnie ma być przejście dla pieszych.
Brak pasów i chodnika? Zdesperowani ludzie postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Przekonali urzędników o konieczności przeniesienia przejścia dla pieszych oraz wybudowaniu brakującego odcinka chodnika.
Rybniczanie mieszkający przy ulicy Rudzkiej skarżą się, że przejścia dla pieszych są tutaj niewłaściwie rozmieszczone. Problemem jest również brak chodnika po jednej stronie drogi. – Ludzie przechodzą tam, gdzie nie wolno. A wiadomo, jak niebezpieczna jest nasza ulica – narzekają nasi rozmówcy. Wspominają też niedawny wypadek. – Został tutaj potrącony chłopak. Nowe przejście dla pieszych powinno powstać w pobliżu przystanku autobusowego – proponują.
Wywalczona wizja
Najbardziej zaangażowanym w rozwiązanie tego problemu mieszkańcem jest Tadeusz Dybała. To on wielokrotnie interweniował u władz, od których udało mu się ostatnio uzyskać zgodę na przeprowadzenie wizji lokalnej. Odbyła się ona w minionym tygodniu. Wzięli w niej udział nie tylko pracownicy urzędu miasta i policji, ale również zainteresowani mieszkańcy. – To dla nas ważna sprawa! – tlumaczyła jedna z mieszkanek, Genowefa Cwalina.
Co za dużo, to niezdrowo
Policja od razu zastrzegła, że niemożliwe jest wydanie zgody na wymalowanie pasów tuż przy przystanku autobusowym. Pasażerowie wchodziliby wtedy na jezdnię zza autobusów, co jest bardzo niebezpieczne. Natomiast jeśli umieścić nowe pasy w odpowiedniej odległości od przystanku, będą one wtedy zbyt blisko drugiego przejścia dla pieszych. – Jeśli chodzi o przepisy, sprawa jest jednoznaczna. Minimalna odległość między przejściami dla pieszych na drodze wojewódzkiej wynosi 150 metrów. To wykluczone, by na drodze tej kategorii robić tyle przejść – tłumaczy Andrzej Kopka, naczelnik wydziału dróg, który brał udział w wizji lokalnej.
Do sklepu na przełaj
Mieszkańcy mówią, że przejście dla pieszych powinno się tutaj znaleźć nie tylko z powodu pobliskiego przystanku autobusowego. – Pasy w tym miejscu przydałyby się także ze względu na sklep, do którego codziennie chodzimy – tłumaczy Urszula Kuźnik. Podczas wizji rybniczanie doszli z urzędnikami do porozumienia. – Uważam, że jeśli mieszkańcy zgodzą się przenieść istniejące przejście dla pieszych w pobliże pawilonu, to będzie tutaj z pewnością bezpieczniej – stwierdza Kopka. Satysfakcji z takiego obrotu sprawy nie ukrywa Tadeusz Dybała. – Przejście dla pieszych będzie w tym miejscu na pewno lepsze – mówi zadowolony inicjator wizji. Sprawa trafi teraz na posiedzenie rady dzielnicy.
Będzie bezpieczniej
Pasy zostaną więc najprawdopodobniej przeniesione. Mieszkańcy jednak obawiają się, że dalej bedzie tu niebezpiecznie. – Chodnik jest tutaj chyba nawet ważniejszy niż same pasy. Pasy już przecież mamy, a ludzie i tak przechodzą w niedozwolonych miejscach, bo po jednej stronie ulicy praktycznie nie ma chodnika – tłumaczy Genowefa Cwalina. Otrzymali zapewnienie, że wraz z przeniesionymi pasami zostanie także zrobiony chodnik w odpowiednim miejscu po drugiej stronie ulicy Rudzkiej.
Krystian Szytenhelm