Matka na bani
Gdy kobieta dmuchnęła w alkomat, policjanci przecierali oczy ze zdumienia.
7 listopada około godz. 2.00 w nocy, policjanci zostali wezwani na interwencję do jednego z mieszkań w bloku przy ul. Dąbrówki. Sąsiedzi wezwali policjantów, ponieważ zaniepokoiły ich odgłosy dochodzące z mieszkania: krzyki oraz płacz dzieci. Na miejscu okazało się, że w mieszkaniu doszło do awantury między dwiema kobietami, które wspólnie spożywały alkohol. Wokół zamroczonych kobiet biegały zaniedbane i płaczące dzieci. Jedna kobiet miała pod opieką 5-letniego syna oraz 11-letnią siostrzenicę. – Dzieci zostały przekazane pod opiekę babci. Natomiast 40-letnia matka została przewieziona do komendy w Rybniku i poddana badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu – relacjonuje nadkomisarz Aleksandra Nowara z rybnickiej policji. Gdy kobieta dmuchnęła w alkomat policjanci zaczęli przecierać oczy ze zdumienia. Urządzenie wskazało 4,27 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu. Dzień po zdarzeniu został powiadomiony sędzia rodzinny.
(acz)