Będziemy bliżej Europy
W niedalekiej przyszłości w Rybniku będzie można studiować europeistykę.
Wiele wskazuje na to, że w Rybniku będzie można studiować europeistykę. Na razie pomysł poparli rybniccy radni. Jednak to nie do nich należy decyzja o utworzeniu nowego kierunku.
– Jestem wdzięczny radnym i cieszę się, że są przychylnie nastawieni do pomysłu – wyjaśnia dr Zbigniew Kadłubek, pełnomocnik rektora Uniwersytetu Śląskiego ds. Ośrodka Dydaktycznego w Rybniku. Pomysł nabrał bardziej realnego kształtu, gdy nowym rektorem Uniwersytetu Śląskiego, a zarazem szefem rady Zespołu Szkół Wyższych w Rybniku został prof. Wiesław Banyś. – Nowy rektor zaraz po wyborach stwierdził, że w Rybniku w Ośrodku Dydaktycznym powinno być coś, czego nie ma gdzie indziej w Katowicach, Sosnowcu czy Cieszynie. Wcześniej myśleliśmy o medioznawstwie – kierunku, który generowałby ludzi sprawnych komunikacyjnie. Jednak tego typu zajęcia są prowadzone m.in. na kulturoznawstwie. Ostatecznie postanowiliśmy, wspólnie ze Szkołą Zarządzania UŚ w Chorzowie, uruchomić w Rybniku europeistykę – opowiada dr Kadłubek. Projekt zakłada utworzenie dwóch specjalizacji: dialog międzykulturowy i zarządzanie projektami europejskimi w oparciu o standardy kształcenia wytyczone przez Ministerstwo Edukacji. Absolwenci studiów licencjackich zawodowych w Rybniku mieliby możliwość kontynuowania nauki nie tylko na Uniwersytecie, ale i w Akademii Ekonomicznej.
W programie studiów znajdą się takie przedmioty jak: socjologia, politologia, antropologia współczesności, dająca umiejętność czytania rzeczywistości dzisiejszej Europy. – Chcielibyśmy, żeby student miał szeroki ogląd kultury Europy, stąd historia sztuki, literatura powszechna, semiotyka tekstów kultury, ale i komunikacyjne zdolności, żeby absolwent kierunku umiał pisać i redagować teksty. Dlatego w programie znajdą się też takie przedmioty jak: kultura języka polskiego i kreatywne pisanie – zapowiada Pełnomocnik Rektora UŚ ds. Ośrodka Dydaktycznego w Rybniku. Nie zabraknie też bloku przedmiotów ekonomicznych, jak i prawniczych, niezbędnych przecież do zarządzania projektami. – Do tej pory nie wykorzystaliśmy przygranicznego położenia Rybnika i wspaniałego czeskiego sąsiedztwa. Chcielibyśmy, żeby studiowali u nas również młodzi Czesi, a u nich – nasi studenci. Wymiana dotyczyłaby też wykładowców. Niewykluczone więc, że lektorat czeskiego będzie obowiązkowym przedmiotem na europeistyce – dodaje dr Kadłubek. Marzy mu się także, żeby każdy z absolwentów znał w mowie i piśmie angielski i niemiecki lub francuski, a także podstawy czeskiego. Pierwsi studenci europeistyki zaczną prawdopodobnie naukę w roku akademickim 2010/2011.
Beata Mońka