Po zdrowie i niepodległość
Obchodom 11 listopada towarzyszył tradycyjnie Bieg Niepodległości o Puchar Prezydenta Miasta Rybnika. W tym roku odbyła się już XIV edycja tej imprezy, która cieszy się zawsze sporym zainteresowaniem ze strony rybniczan. Wystartowało tym razem aż 805 zawodników!
Luźniej na mecie
Na rybnickim rynku ścigali się ze sobą nie tylko rybniczanie. Przybyli również mieszkańcy takich miast, jak Wrocław, Kraków, Opole, a nawet... Donieck! Gość z Ukrainy przebiegł metę jako drugi (bieg otwarty mężczyzn). Wyprzedził go jedynie Marcin Błaziński. W biegu otwartym kobiet wygrała natomiast Dorota Ustianowska.
Ale chodzi o zabawę
To jednak nie puchar prezydenta zmobilizował tylu zawodników do wzięcia udziału w tym niezwykłym biegu. Zdecydowana większość uczestników imprezy założyła numerki startowe, by po prostu dobrze się bawić w ten piękny listopadowy dzień. Po płycie rynku roznosił się śmiech i gwar dopingu, jakim raczyły zawodników ich rodziny.
Sonda - Tuż przed startem spotkaliśmy kilku zawodników. Oto, co nam powiedzieli
Magda Tomecka
Pierwszy raz jestem na Biegu Niepodległości. Biegam już 5 lat. Często startuję w różnych zawodach. Czasem uda mi się stanąć na podium, ale nie liczę na nagrody. Ważne, że biegnę. Kocham to robić!
Pierwszy raz jestem na Biegu Niepodległości. Biegam już 5 lat. Często startuję w różnych zawodach. Czasem uda mi się stanąć na podium, ale nie liczę na nagrody. Ważne, że biegnę. Kocham to robić!
Krzysztof Gromysz z synami Janem i Maciejem
W Biegu Niepodległości brałem już udział. To było 5 lat temu. Teraz chcę sprawdzić formę, ha! A tak naprawdę, to przyszedłem tutaj dla zabawy. Niech dzieciaki kibicują swoim rodzicom, to przecież dla nich wielka atrakcja.
Andrzej Spendel
Nigdy wcześniej nie biegałem. Tutaj przyszedłem dla zabawy. Nie chcę oczywiście być ostatni, ale chyba wszystko na to wskazuje. Ale nie o to chodzi. Jak dzieciaki widzą, że wujek biega, to dla nich także wielka frajda.
Nigdy wcześniej nie biegałem. Tutaj przyszedłem dla zabawy. Nie chcę oczywiście być ostatni, ale chyba wszystko na to wskazuje. Ale nie o to chodzi. Jak dzieciaki widzą, że wujek biega, to dla nich także wielka frajda.
Kinga (4 lata) i Martyna (7 lat) Michalik
Ćwiczymy w klubie Polonia Rybnik. Judo jest bardzo fajne, a teraz jeszcze nas do biegów wystawiają. To będzie nasz pierwszy bieg. Trochę się boimy. Tata nas najwyżej weźmie na barana, a przynajmniej tak obiecał. Najważniejsze, byśmy dotarły do mety!
Ćwiczymy w klubie Polonia Rybnik. Judo jest bardzo fajne, a teraz jeszcze nas do biegów wystawiają. To będzie nasz pierwszy bieg. Trochę się boimy. Tata nas najwyżej weźmie na barana, a przynajmniej tak obiecał. Najważniejsze, byśmy dotarły do mety!
Robert Dąbrowski
To już mój trzeci Bieg Niepodległości. Na co dzień biegam maratony, więc to nie jest mój dystans. Traktuję to jako zabawę. Biegnę, by dać przykład dzieciom. Pobiegnę zresztą nie tylko z synem, ale także z żoną.
To już mój trzeci Bieg Niepodległości. Na co dzień biegam maratony, więc to nie jest mój dystans. Traktuję to jako zabawę. Biegnę, by dać przykład dzieciom. Pobiegnę zresztą nie tylko z synem, ale także z żoną.
Alfred Podolak
Już drugi raz biorę w tym udział. Startuję w głównym biegu, w kategorii „Open”. Biegam dla zdrowia, bo mam kłopoty z kręgosłupem, a przecież „bieg to zdrowie”. Traktuję to jako zabawę.
Już drugi raz biorę w tym udział. Startuję w głównym biegu, w kategorii „Open”. Biegam dla zdrowia, bo mam kłopoty z kręgosłupem, a przecież „bieg to zdrowie”. Traktuję to jako zabawę.
Krystian Szytenhelm