Karetka na lodzie
Jeden z naszych czytelników poinformował nas, że na lodowisku wcale nie jest bezpiecznie – wczoraj moja koleżanka miała tam wypadek spowodowany przede wszystkim przez za dużą liczbę użytkowników, za dużą! Czeka na operację kolana, nie wiadomo, czy będzie mogła normalnie chodzić. Przewidywany okres leczenia 6–12 miesięcy – napisał internauta. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda sprawa bezpieczeństwa na lodowisku.
Jeden z naszych czytelników poinformował nas, że na lodowisku wcale nie jest bezpiecznie. Tłoczno, brak apteczki, operacja w szpitalu – skarży się Tosko.
Skarga internauty
~Tosko: Pytanie 1. Czy na tym „PSEUDOLODOWISKU” jest punkt z apteczką? Wczoraj moja koleżanka miała tam wypadek spowodowany przede wszystkim przez za dużą liczbę użytkowników, za dużą! Czeka na operację kolana, nie wiadomo, czy będzie mogła normalnie chodzić. Przewidywany okres leczenia 6–12 miesięcy. –pytanie 2. Kto miał jej udzielić pomocy? Nawet wody nie było skąd wziąć! –pytanie 3. Czy Szanowni Państwo Organizatorzy orientują się jakie wymogi tego typu obiekt powinien spełniać? Na pogotowiu pani powiedziała mi: „kolejni z lodowiska” –pytanie 4. Czy nie było możliwe stworzenie warunków zgodnie z obowiązującymi standardami?– napisał na portalu nowiny.pl internauta.
Karetka na lodowisku
Postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda sprawa bezpieczeństwa na lodowisku. – Jeżeli to jest ten przypadek, o którym myślę, to ten chłopak najechał poszkodowaną i bardzo niefortunnie na nią spadł. Oparł się całym ciężarem o jej wykręconą nogę. Nasi pracownicy ściągnęli dziewczynę do budynku i wezwali karetkę. To było tydzień temu
w niedzielę wieczorem. Według moich pracowników, to była wina tego chłopaka – relacjonuje Sonia Erbel, członek zarządu firmy Hefal Serwis, która jest właścicielem lodowiska.
w niedzielę wieczorem. Według moich pracowników, to była wina tego chłopaka – relacjonuje Sonia Erbel, członek zarządu firmy Hefal Serwis, która jest właścicielem lodowiska.
Tłoczno
Lodowisko cieszy się wielką popularnością. Dla niektórych: zbyt wielką. – Nie korzystamy z tego lodowiska. Jest tak tłoczno, że trudno się tam z dzieckiem ślizgać – wyjaśniają Justyna i Zbigniew Wodeccy. Jednak czy to sprawia, że jest niebezpiecznie? – Wprawdzie nie ewidencjonujemy urazów co do miejsca zdarzenia, ale nie mam żadnych informacji, by funkcjonowanie lodowiska zwiększyło ich liczbę. Ślizgają się tam raczej ludzie młodzi, sprawni, więc i urazów musi być niewiele – mówi Tomasz Zejer, dyrektor wojewódzkiego szpitala specjalistycznego w Rybniku.
Apteczka jest
– Spełniamy wszystkie standardy BHP. Na wyposażeniu lodowiska znajduje się oczywiście apteczka – dodaje Sonia Erbel. W razie wypadku można ją znaleźć w budynku przy lodowisku.
Krystian Szytenhelm