Czas spędzany z rodziną
W internacie przy Specjalnym Ośrodku Szkolno–Wychowawczym odbyło się spotkanie wigilijne.
– Na co dzień nie zawsze jestem aniołkiem – przyznaje z uśmiechem 11–letnia Ola Iskrzycka, która wcieliła się w przedstawieniu jasełkowym w rolę Anioła. Spektakl przygotowali mieszkańcy Internatu przy Specjalnym Ośrodku Szkolno–Wychowawczym w Rybniku.
– Zawsze tak szybko mówię – stwierdza Sebastian Gedyk, który niczym rasowy raper rozpoczął przedstawienie. Zagrał w nim pasterza. – Lubię występować, wcale mnie to nie krępuje – przyznał kilka minut później. Jasełka przygotowała grupa mieszkańców Internatu pod okiem wychowawczyń: Stefanii Piszczyk, Katarzyny Wójcickiej i Marioli Paszendy. – Takie świąteczne spotkania w gronie wychowanków i nauczycieli to już tradycja. Oczywiście kiedyś wyglądało to trochę inaczej, bo inna była sytuacja naszej placówki – stwierdza Adam Kocjan, szef Internatu. Do niedawna mieszkały tu dzieci i młodzież, których opiekunowie byli pozbawieni praw rodzicielskich. Tak więc przynajmniej część z nich spędzała święta w ośrodku. – Teraz w Internacie mieszka 47 uczniów z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności intelektualnej, którzy uczą się w jednej z pobliskich szkół specjalnych i mają za daleko, żeby dojeżdżać z domu. Możemy przyjmować osoby od 7 do 24 roku życia, ale nasi najmłodsi mieszkańcy mają po 11 lat – opowiada Kocjan. Ponieważ internat funkcjonuje według kalendarza roku szkolnego, w święta będzie nieczynny. – Przebywa u nas jeszcze kilku starszych wychowanków na „starych” zasadach. Mamy osobę, która nie może pojechać do domu, więc święta spędzi w domu dziecka w Czerwionce–Leszczynach.
Ponieważ niemal wszyscy wychowankowie i ich nauczyciele rozjadą się w okresie świątecznym do domów, zorganizowano w internacie spotkanie wigilijne. Oprócz jasełek, była to także okazja do podzielenia się opłatkiem i złożenia sobie życzeń. Były też drobne upominki i świąteczne smakołyki, m.in. moczka. – Życzę wam wszystkiego najlepszego, żeby święta w waszych domach były wspaniałe. I pamiętajcie o życzliwości dla drugiego człowieka – mówiła Halina Lach–Opalkowska, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno–Wychowawczego. Na święta nie mogą już doczekać się Ola i Sebastian. – Lubię Boże Narodzenie, a szczególnie spotkanie wigilijne, bo to wielka radość – wyjawia Gedyk. A pytany, czy tę radość sprawiają prezenty, precyzuje: – Chodzi o radość, że spędza się ten czas z rodziną. Z nadchodzących świąt cieszy się też Ola Iskrzycka. – Najbardziej lubię choinkę i prezenty – przyznaje.
Rodzice wychowanków internatu zgodnie z rozporządzeniem MEN z dnia 7 marca 2005 roku (Dz. U. Nr 52 poz 467) powinni płacić za wyżywienie swoich dzieci. Niestety większość tego nie czyni, są biedni lub nie interesują się ich losem. Dlatego bardzo prosimy o wsparcie placówki. Wpłaty muszą być dokonywane na konto ośrodka z dopiskiem „Na wyżywienie wychowanków internatu”. Nr konta Kredyt Bank SA O/Rybnik 87 1500 1214 1212 1005 3436 0000
(bea)