Dyskusje na szafirową rocznicę
Dyskusyjny Klub Filmowy „Ekran” rozpoczął obchody 45-lecia istnienia.
Dokumenty, burleski, filmy, które wpłynęły na historię kina oraz najciekawsze produkcje polskie i światowe z ostatnich lat – oto propozycje repertuarowe DKF „Ekran” na najbliższe miesiące. Dodajmy, że klub obchodzi w tym roku 45-lecie istnienia.
Dyskusyjny Klub Filmowy „Ekran” rozpoczął działalność 15 grudnia 1964 roku. Na pierwszym, odbywającym się pod szyldem klubu, seansie zaprezentowano francuską „Symfonię pastoralną” z Michele Morgan. Starsi widzowie wspominają, że trzeba było czekać nawet rok, by zostać członkiem DKF i móc kupić sobie karnet na senase. Tylu było chętnych do odbywania filmowych podróży po świecie. Bowiem w ciągu 45 lat w klubie można było zobaczyć niemal trzy tysiące tytułów z prawie 60 krajów. Znakiem firmowym stały się także doroczne konfrontacje filmowe. Niegdyś były one jedyną szansą zobaczenia produkcji, które oficjalnie były zakazane przez cenzurę. 2009 to czterdziesty piąty rok działalności DKF „Ekran”, który od lutego rozpoczął obchody jubileuszu. – To pierwsza projekcja z okazji szafirowej rocznicy czyli 45-lecia naszego klubu – zapowiadał w pierwszy poniedziałek lutegoWojciech Bronowski, prezes DKF „Ekran”. Wprawdzie z okazji jubileuszu nie będzie wielkich fajerwerków, ale dla miłośników kina zapowiada się ciekawy rok. Na razie trwa „Miesiąc kina polskiego”. W pierwszy poniedziałek lutego widzowie obejrzeli „Po–Lin. Okruchy pamięci” Jolanty Dylewskiej oraz „Spacer z Dziennikiem” Grzegorza Linkowskiego. Tydzień później zagościły na ekranie „33 sceny z życia” Małgorzaty Szumowskiej. To nie ostatnie spotkanie z filmami, o których było głośno na festiwalu w Gdyni. 16 lutego będzie można zobaczyć zdobywcę Złotych Lwów czyli „Małą Moskwę” Waldemara Krzystka, a w ostatni poniedziałek lutego – „Rysę” Michała Rosy. Każdy z seansów rozpoczyna projekcja filmu dokumentalnego.
– W marcu przypomnimy burleskę, między innymi filmy z Keatonem, Chaplinem oraz Flipem i Flapem. W kwietniu będzie można zobaczyć obrazy, które sprawiły, że o kinie zaczęto mówić jako o sztuce. Mam na myśli „Gorączkę złota” Chaplina i „Pancernika Potiomkina” Eisensteina – zdradza Bronowski. Rybnik odwiedzi także reżyser Jacek Bławut. Widzowie zobaczą jego najnowszy film „Jeszcze nie wieczór”. Ponadto po pierwszym lutowym seansie publiczność miała możliwość podyskutowania o filmach. Kiedyś dyskusje takie odbywały się przy okazji spotkań z twórcami filmów, czy też w trakcie seminariów. – Zauważyliśmy jednak, że nasi dzisiejsi widzowie spotykają się w kawiarenkach, by porozmawiać o filmach. Pomyśleliśmy, żeby wprowadzić ten zwyczaj w klubie, ale nic na siłę – tłumaczy Mieczysław Żabicki z zarządu DKF „Ekran”. – Zrobimy dzisiaj taką małą próbkę. Listy obecności nie będziemy sprawdzać. Niech zostaną ci, którzy mogą i chcą. To może być kilka osób, kilkanaście, a może... kilkaset – zachęcał przed projekcją Bronowski. Wprawdzie kilkuset widzów nie uczestniczyło w dyskusji, ale miłośników kina zainteresowanych opiniami innych, nie zabrakło.
Beata Mońka