Nie dokarmiajmy łabędzi!
Krwotoczne zapalenie przewodu pokarmowego było przyczyną zgonu kilkunastu łabędzi, znalezionych w ciągu kilku ostatnich dni, na zbiorniku wodnym w dzielnicy Paruszowiec–Piaski. To dokarmianie ich chlebem miało taki skutek.
Powiatowy Lekarz Weterynarii, na podstawie badań wykonanych przez katowicki Zakład Higieny Weterynaryjnej, wykluczył chorobę zakaźną (ptasią grypę). Prawdopodobną przyczyną choroby ptaków było dokarmianie ich rozdrobnionym, rozkładającym się w wodzie chlebem. Tymczasem naturalnym pokarmem łabędzi są porastające dno płytkich wód rośliny.
Łabędzie jako ptaki wędrowne, zimę spędzają na niezamarzających wodach w krajach Europy Południowej i Zachodniej. Jeżeli jednak zostaną w kraju na zimę i zastaną je tutaj mrozy, ptaki można dokarmiać jedynie właściwym pokarmem, a taki stanowi dla nich zboże i warzywa (np. rozdrobniona marchewka czy buraki) – w żadnym wypadku suchy czy spleśniały chleb.
W związku ze stwierdzonymi w dzielnicy Rybnika przypadkami osłabienia i zgonów łabędzi, podjęte zostały stosowne kroki, mające ograniczyć i zapobiegać nasilaniu się tego problemu. W ramach tych działań, wokół zbiornika wodnego na Paruszowcu umieszczone będą stosowne informacje o zagrożeniu, jakie niesie dla łabędzi ich dokarmianie.
Wykonany zostanie również drewniany podest do doraźnego dokarmiania osłabionych ptaków, pod nadzorem Powiatowego Lekarza Weterynarii.
(e)