Obrzędowy finał karnawału
Tegoroczny karnawał można pożegnać na ostatkach w Domu Kultury Chwałowice.
Tradycyjne zabawy związane z rokiem liturgicznym i obrzędowym były przez setki lat znakiem rozpoznawczym naszej kultury. Niestety, wraz z odejściem tradycyjnych form kultury ludowej, postępująca globalizacja, a przede wszystkim przyjęcie „wielkomiejskiej mentalności” sprawiają, że tradycyjne obrzędy te zanikają.
A szkoda, bo atrakcje i przyjemności jakim oddawali się jeszcze nasi dziadkowie finezją i pomysłowością przewyższają niejedną niespodziankę, którą co roku szykują na okoliczność rozmaitych świąt spece od marketingu z rozmaitych firm i instytucji. A wystarczy jedynie sięgnąć do przepastnej skarbnicy naszych kulturowych tradycji. Do pięknego obrzędu nawiąże niebawem Dom Kultury Chwałowice, który przygotowuje ostatkową imprezę z „pogrzebem kontrabasu”. To bardzo śląska tradycja, najbardziej znana na Opolszczyźnie i ziemi cieszyńskiej. Form „pogrzebu” jest kilka, np. w tzw. „kusy” wtorek, czyli ostatni dzień karnawału huczna zabawa trwa tylko do północy. Wraz z wybiciem godziny dwunastej muzyka powinna zamilknąć. Godzinę przed północą wchodził do sali gospodarz zabawy i nakazywał wybór „wdowy”, gdyż zbliżała się godzina śmierci starego, zmęczonego zabawami basu. To powiedziawszy, zaczynał co kwadrans odpinać jedną z czterech strun basu, przy akompaniamencie zawodzeń „wdowy”, którą zostawała zwykle najlepsza tancerka. W końcu czterech czarno ubranych młodzieńców brało bas niby trumnę na ramiona i wraz z całym konduktem pogrzebowym obchodziło salę kilka razy dookoła, kończąc pochód przy bufecie, gdzie gospodarz częstował wszystkich śledziami. Z kolei w Cieszynie „pogrzeb kontrabasu” jest traktowany jako święto muzykantów. Tam o północy basy przykrywa się czarnym suknem i obnosi jak trumnę. Kiedyś odkręcano jeszcze struny, ale teraz muzycy tego nie robią, bo to dość kłopotliwe i szkodzi instrumentowi. Koniec zabawy oznacza też koniec ucztowania przy suto zastawionym stole. Znikają szynki, kaszanki i smalec. Ich miejsce zajmują śledzik oraz postny żur.Do tych tradycji nawiążą wszyscy ci, którzy zdecydują się wybrać 21 lutego do Chwałowic. Zaplanowano m.in. zabawę przy muzyce zespołu Magnum z solistką Katarzyną Danek (laureatką Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Artystycznej w Rybniku) oraz oczywiście, „pogrzeb basu”. Na okoliczność imprezy przygotowano również specjalne menu: ciepłą kolację, przekąski, zimną płytę i napoje. Zabawa rozpocznie się o 19.00. Cena biletu: 150 zł od pary.
(bea)