Karliki już na trzecim
Kilka zmian przyniosła 13. kolejka Gminnej Ligi Piłki Halowej w Czerwionce. Już za tydzień w niedzielę kolejna 14. runda.
13. kolejka piłki halowej w Czerwionce przyniosła kilka zmian w tabeli. Trzecim i czwartym miejscem zamienili się KP Karlik i MHT Leszczyny, drużyna Alco Team po porażce z FC Czerwionka znalazła się na szóstym miejscu, zaś wysoka wygrana, coraz lepiej się spisujących na sali w Czerwionce Piwoszy z zespołem Metpolu 9:1, zapewniła im awans z miejsca osmego na szóste.
SKSN SKOK Rybnik - KP Karlik 5:9
Mecz pomiędzy znajdującą się na dziewiątej pozycji rybnicką ekipą SKSN SKOK a zawodnikami KP Karlik, plasującymi się na czwartej, rozpoczął się od walecznej postawy obu drużyn. W 6. minucie w akcji sam na sam z bramkarzem KP Karlik znalazł się Łukasz Głodek. Mocnym strzałem z kostki pokonał bramkarza Karlkików. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Minutę później z dobrej drużynowej akcji Karlików piłkę w bramce przeciwnika umieścił Przemysław Tokarz. Przy remisowym stanie obie drużyny zaczęły gubić piłkę w środku pola tak, że przez około cztery minuty na boisku panował lekki chaos. Szczególnie zawodnicy z Rybnika nie wykorzystali wielu odgodnych sytuacji na wyprowadzenie piłki i stworzenie zagrożenia pod bramką Karlików. Zamieszanie panujące na parkiecie wykorzystał Leszek Bartyzel z KP Karlik, zmieniając wynik na 2 do 1. Prowadzący Karliki zaczęli układać grę, tymczasem zawodnicy SKOK-u pogubili się kompletnie, niecelne podania, przestrzały z połowy boiska i sporo strat jeszcze na własnej połowie. W szybkim tempie Karliki ruszyli do akcji i dzięki dwóm zagraniom Artura Małachowskiego wyszli na prowadzenie 4:1. Szanse dla rybniczan malały z minuty na minutę. Na 5:1 wynik pierwszej połowy ustalił Mateusz Słupik po znakomitej kontrze pokonując Krzysztofa Buchlika, bramkarza SKSN SKOK, który i tak uratował pierwszą część meczu, ponieważ gdyby nie jego odważne rzuty na piłkę, wynik byłby już dawno o wiele wyższy.
Początek drugiej połowy to ciągle całkowita dominacja na boisku drużyny Karlików. Rybniczanie zdołali się obudzić, chociaż bardziej można to nazwać przebłyskami skutecznej gry, i udało się im aż czterokrotnie pokonać bramkarza Karlików. Jednak przy słabej obronie zawodnicy SKOK-u nie mieli żadnych szans, by wyjść na prowadzenie. Mecz zakończył się zwycięstwem KP Karlik.
Łukasz Żyła