Próbują nas oszukać
Mieszkańcy Czerwionki – Leszczyn walczą z gminą o kaucje lokatorskie. – Kwoty nie są małe, ostatnio dochodziliśmy zapłaty 5 tys. 800 zł i tyle wygraliśmy – objaśnia adwokat Agnieszka Korusiewicz, której biuro prawne prowadzi kilka takich spraw.
Żaden z mieszkańców nie chce się oficjalnie wypowiedzieć w sprawie, jednak anonimowo przyznają, że od samego początku mają problemy z odzyskaniem należnej im kaucji mieszkaniowej. Sprawy skierowali do sądu.
Kaucję mieszkaniową wpłacał każdy najemca lokalu przy podpisywaniu umowy najmu od 1959 roku. Była to forma zabezpieczenia dla właściciela. W momencie wykupu mieszkania, lokatorowi, który wpłacił kaucję mieszkaniową, rzecz jasna przysługuje jej zwrot od właściciela budynku. Rzecz w tym, że kiedyś kaucje były równowartością kilku ówczesnych pensji. Zgodnie z prawem, obecnie kaucja powinna być wypłacana z waloryzacją. O taką właśnie kaucję wnioskują mieszkańcy gminy Czerwionka – Leszczyny, urzędnicy jednak nie zawsze dostosowują się do obowiązujących przepisów. Lokatorzy sprawy skierowali do sądu.
Egzekucja komornika
Za każdym razem po wyroku nakazującym zapłatę kwoty mieszkańcom, gmina wykorzystywała postępowanie w sądzie drugiej instancji. Po zakończonym następnym postępowaniu, z dla siebie niekorzystnym wyrokiem, gmina i tak nie zawsze decydowała się na zwrot zasądzonej kwoty. Na konto Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej musiał wejść komornik z Cieszyna. O jakie dokładnie kwoty chodzi, nie wiadomo. – Zgodnie z obowiązującym prawem nie podaje się szczegółowych informacji, dotyczących egzekucji komorniczej. Dlatego też w tej sprawie nie mogę wskazać dokładnych kwot – informuje Tomasz Lesiewicz, komornik Sądu Rejonowego w Cieszynie. – Kwoty nie są małe, ostatnio dochodziliśmy zapłaty 5 tys. 800 zł i tyle wygraliśmy. Gmina nie realizując prawomocnego wyroku naraża się na straty w wysokości 15 % z należnej kwoty z tytułu egzekucji komornika, pomijając już koszty sądowe – objaśnia adwokat Agnieszka Korusiewicz, której biuro prawne prowadzi kilka takich spraw.
Nieuzasadnione wnioski
Całkowicie inaczej sprawę widzi dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej Czerwionki – Leszczyn. – Przyjmujemy każdy wniosek o wypłacenie kaucji, lecz każda sprawa jest różna. Moim zdaniem, dla oceny poszczególnych spraw należy brać również pod uwagę kwestie społeczną. Do każdego prawomocnego wyroku dostosowujemy się i wypłacamy należne kwoty. Był jedynie jeden taki przypadek, że osoba zamiast pójść do kasy po pieniądze udała się do komornika. Po wyrokach drugiej instancji (o ile wyrok jest po myśli lokatora, a nie zawsze tak się zdarza) rozmawiamy ze stronami o formie wypłacenia kwoty i nigdy nie mamy z tym problemów – zaznacza Marian Uherek, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Biorąc pod uwagę obecne przepisy, system waloryzacji kaucji mieszkaniowych faktycznie nie jest spójny. Przy kaucjach wpłaconych po 1994 roku obowiązuje urealnienie kaucji w stosunku do wartości odtworzeniowej lokalu, czyli waloryzacja. Jednak już, gdy kaucja była wpłacana przed 1994, według przepisów waloryzacja kaucji mieszkaniowej dokonywana jest na drodze sądowej.
Sami sobie
Mieszkańcy niejednokrotnie godzą się na wysokość kaucji, jaką przyznaje im gmina, nie wiedząc, że mają prawo do wyższej kwoty wykorzystując drogę sądową. – My wypłacamy kaucję taką, jaką mamy zaksięgowaną, jeśli petent chce otrzymać z waloryzacją, musi sam tego dochodzić – informuje Uherek. – Jeśli ktoś zdecydował się przyjąć kaucję w postaci bez waloryzacji, sytuacja nie jest stracona. Mieliśmy już podobną sprawę, gdzie powołaliśmy się na nieświadomość wierzyciela podczas przyjmowania kaucji, a także na zasady współżycia społecznego i ogólne zasady dotyczące wykonywania zobowiązań – mówi mecenas Korusiewicz. Choć magistrat w Czerwionce za każdym razem kieruje przegrane sprawy do drugiej instancji odwoławczej, jak twierdzi, nie kwestionuje wyroków: – Gmina nie jest podmiotem uprawnionym do wyrażania oceny w zakresie zasadności i słuszności orzeczeń wydawanych przez niezawisłe sądy. Można jedynie dodać, iż dokonując wykupu mieszkania lokator skorzystał z bonifikaty w wysokości 85% wartości mieszkania co stanowi swoistą waloryzację kaucji – podkreśla Grzegorz Wolnik, zastępca burmistrza Czerwionki – Leszczyn.
Nie chcą ugody
Zgodnie z prawem, najemca może żądać waloryzacji kaucji przed jej przyjęciem. Zaś przed skierowaniem sprawy do sądu lokator może wystąpić do gminy o zwrot kaucji mieszkaniowej poprzez ugodowe załatwienie sprawy. W przypadku przegranej, gmina nie ponosi wtedy żadnych kosztów procesowych. Dlaczego zatem gmina naraża się na straty finansowe? – Nie wszystkie sprawy przegrywamy. W części z nich wyroki zapadają na korzyść gminy – wyjaśnia dyrektor ZGM.
Łukasz Żyła