Zalążek zjednoczenia szkół
W Rybniku odbyło się I Forum Szkół Społecznych Województwa Śląskiego.
– Szkoły społeczne są ważnym elementem procesu edukacyjnego, bo dzięki nim zyskuje także szkolnictwo publiczne. W szkołach niepublicznych na przykład są wypracowywane inne formy nauczania i współpracy z dzieckiem, które można przenieść do szkół publicznych – mówiła w Rybniku Krystyna Szumilas, wiceminister edukacji narodowej.
Okazją do odwiedzenia Rybnika było I Forum Szkół Społecznych Województwa Śląskiego, odbywające się pod hasłem: „Szkoły społeczne wczoraj, dziś i jutro”. Inicjatorem spotkania było Stowarzyszenie Oświatowe „Rodzice – Dzieciom”, prowadzące Społeczną Szkołę Podstawową oraz Społeczne Gimnazjum w Rybniku. – Społeczne szkoły generalnie działają same. Nigdy nie powstało nawet takie forum wymiany myśli, a w pojedynkę niewiele można zdziałać. Dlatego mam nadzieję, że to dzisiejsze spotkanie i „Deklaracja Rybnicka” staną się zalążkiem zjednoczenia szkół społecznych z województwa śląskiego – wyjaśniał Krzysztof Urbańczyk, prezes Stowarzyszenia „Rodzice – Dzieciom”. W forum uczestniczyli przedstawiciele szkół niepublicznych z Budzisk, Dąbrowy, Bytomia, Katowic, Częstochowy, Raciborza, Żor, Gliwic i Zabrza. – Nie ma jednego modelu szkolnictwa w Europie. Dlatego sami musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, jakie mają być nasze szkoły, w tym szkoły społeczne – mówił, goszczący na forum, eurodeputowny Jan Olbrycht
– Dla nas największy problem to współpraca z samorządem. Brakuje jasnych rozwiązań legislacyjnych, które mogłyby być podstawą do wydawania decyzji administracyjnych – stwierdził Sebastian Mazur z Zabrzańskiego Towarzystwa Szkolnego, które działa od 15 lat. Dodał, że ich szkoła, aby spełnić wymogi bezpieczeństwa, powinna posiadać monitoring i ogrodzenie, na co jej nie stać. A nie może też liczyć na wsparcie samorządu w tej kwestii. W trakcie spotkania pojawiło się jednak światełko w tunelu. Są nim programy MEN, pozwalające uzyskać dotacje np. na monitoring. Jak zapewniła wiceminister, wnioski o dotacje mogą składać wszystkie szkoły, nie tylko publiczne. Przedstawicielka rządu podkreślała także: – Musimy poprawiać relacje szkół z samorządami terytorialnymi. Samorządy nie powinny ich postrzegać jako ciała obce. Poprawie relacji ma służyć jasny podział ról między rządem, władzami lokalnymi, kuratorium i organami prowadzącymi szkoły. I ma zapewnić to ustawa o reformie oświaty. – Odbiurokratyzowaliśmy w niej nadzór pedagogiczny: wizytator nie wydaje decyzji, ale pilnuje jakości kształcenia. Za to większa odpowiedzialność za organizację pracy szkół spadła na samorząd. Jeżeli szkoła źle organizuje pracę ucznia, to rodzic powinien pójść do wójta, burmistrza, czy prezydenta – stwierdziła Szumilas. Obecność wiceminister edukacji wywołała także szereg innych kwestii dotyczących reformy oświaty, w tym najszerzej dyskutowaną w mediach – sprawę sześciolatków.
Tak na marginesie
Dokładna liczba sześciolatków, które rozpoczną naukę w rybnickich szkołach, będzie znana we wrześniu. Wiadomo natomiast, że pierwsze klasy, złożone wyłącznie z sześcioletnich uczniów, powstaną w: SP 20, SP 16, Zespołach Szkolno-Przedszkolnych nr 2 i 3. Natomiast w SP 22 powstanie klasa mieszana, w której będą razem uczyć się sześcio- i siedmiolatki. W pozostałych szkołach rodzice sześciolatków złożyli pojedyncze deklaracje.
Beata Mońka
Dokładna liczba sześciolatków, które rozpoczną naukę w rybnickich szkołach, będzie znana we wrześniu. Wiadomo natomiast, że pierwsze klasy, złożone wyłącznie z sześcioletnich uczniów, powstaną w: SP 20, SP 16, Zespołach Szkolno-Przedszkolnych nr 2 i 3. Natomiast w SP 22 powstanie klasa mieszana, w której będą razem uczyć się sześcio- i siedmiolatki. W pozostałych szkołach rodzice sześciolatków złożyli pojedyncze deklaracje.
Beata Mońka