Piłkarski przekręt
31 działaczom sportowym gminy Czerwionka - Leszczyny postawiono oskarżenia prokuratorskie. Dotyczą one wyłudzeń, fałszowania dokumentów, podrabiania podpisów i narażenia gminy na szkody. Dyrektorowi MOSiR-u prokuratura zarzuca wyłudzenie 140 tys. gminnych pieniędzy.
Śledztwem objęte są trzy kluby: Piast Leszczyny, Górnik 23 Czerwionka oraz Orzeł Palowice. Chodzi o lata 1999 - 2005. - Jesteśmy na etapie końcowym, prawdopodobnie jeszcze w czerwcu przedstawimy akt oskarżenia do rybnickiego sądu. Śledztwem objętych jest 31 podejrzanych. Oskarżenia dotyczą wyłudzeń, fałszowania dokumentów, podrabiania podpisów i narażenia gminy na szkody. Wszystkim oskarżonym grozi do ośmiu lat więzienia. Łączna kwota wyłudzeń może przekroczyć 200 tys. złotych - tłumaczy prowadzący sprawę prokurator Marcin Felsztyński z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Wyciągnęli kasę z gminy
Jednym z oskarżonych jest dyrektor MOSiR-u, któremu przedstawiono zarzut podpisywania fikcyjnych umów o pracę i nienależne wypłacanie wynagrodzeń na łączną kwotę 143 tys. złotych. Ten, podczas przesłuchań twierdził, że wszystkie polecenia otrzymywał z góry. Tydzień temu we wtorek byłemu burmistrzowi Czerwionki - Leszczyn Markowi K. prokuratura postawiła również zarzuty przekroczenia uprawnień. - Działacze klubów w Czerwionce - Leszczynach zawierali na przykład fikcyjne umowy o dzieło i w ten sposób zdobywali pieniądze z gminy. Urząd gminy mógł udzielać dotacji klubom i stowarzyszeniom sportowym, ale tylko na drużyny młodzieżowe - mówi Felsztyński. Dzięki fikcyjnym umowom na sprzątanie budynków klubowych (które nota bene należały do gminy), działacze sportowi mogli wyciągnąć z gminnej kasy od 500 do 1000 zł.
Na turniej do Gryfic
Pomysłowi działacze posunęli się tak daleko, że wymyślali fikcyjne turnieje piłkarskie. - W jednym z przypadków prezesi przedstawili koszty wyjazdu na turniej piłkarski do Gryfic (woj. zachodniopomorskie). Oczywiście takiego turnieju wcale nie było - przedstawia prokurator. By wyłudzić gminną kasę prezesi fikcyjnie zatrudniali również sprzątaczki. W dwóch powiązanych sprawach zapadły już dwa wyroki. Gabriela Cz., była pracownica klubu Górnik 23, na początku marca została skazana na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Sąd nakazał jej także zwrócić wyłudzone pieniądze, czyli ponad 14 tys. zł. Również wyrok skazujący zapadł w sprawie byłego trenera czerwioneckiego klubu Zenona G. Trener seniorów został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Musiał także uiścić grzywnę w wysokości 800 złotych.
Jesteśmy ostrożniejsi
- Czekamy na wyrok niezawisłego sądu. Jeśli się okaże, że gmina straciła z powodu udowodnionych wyłudzeń, będziemy wnioskować, by pieniądze do nas wróciły. Ale podkreślam, wpierw czekamy na prawomocny wyrok sądu - zastrzega burmistrz Wiesław Janiszewski. Prokuratura badała wszystkie kluby z terenu gminy, w pozostałych nie stwierdzono nieprawidłowości. - Akta sprawy mają ponad 70 stron. Liczę, że jeszcze w czerwcu sporządzę akt oskarżenia - mówi prokurator Felsztyński. Według Janiszewskiego, obecne kontrole w klubach są wystarczające, jednak od tego czasu gmina bardziej przygląda się finansom klubów
Mimo to chcą pomagać
Zgodnie z ówczesnym prawem (do 2005) drużyny seniorskie nie mogły być finansowane przez gminę, dlatego działacze sportowi kombinowali jak mogli, by zapewnić zawodnikom przynajmniej 50 zł za mecz ligowy. Sytuację zmieniła Ustawa o sporcie kwalifikowanym, która wprowadziła m.in. możliwość dotowania przez gminę tzw. sportu kwalifikowanego, czyli wyczynowego. W tegorocznym budżecie rada gminy Czerwionki - Leszczyn nie uwzględniła jednak pomocy finansowej dla klubów wyczynowych. Nad taką możliwością zastanawia się burmistrz Wiesław Janiszewski. - Jesteśmy w trakcie opracowywania strategii sportu. W tym momencie projekt takiej uchwały może budzić wiele wątpliwości, ponieważ wpierw musimy dokładnie określić jakie kluby będą się zaliczały do klubów wyczynowych. Jeśli taką uchwałę będziemy proponować, to ja będę wnioskował by znalazł się zapis, że klub musi prowadzić również pracę z młodzieżą - wyjaśnia burmistrz. Jakie są realne szanse na taką uchwałę? Burmistrz nie ma wątpliwości, że z powodu nieprzewidywalności warunków ekonomicznych taką uchwałę można podjąć dopiero podczas uchwalania budżetu na rok 2010.
(red.)