Zaszła pomyłka
Po naszej interwencji w Leszczynach dwaj niepełnosprawni mieszkańcy ulicy Morcinka będą mogli sobie spokojnie wybudować miejsca postojowe przy bloku.
Emanuel Markiewicz od wielu lat jest niepełnosprawny, w roku 2000 mieszkańcowi Leszczyn orzeczono niepełnosprawność stałą. Od tamtego czasu wraz ze swym sąsiadem walczył o miejsce parkingowe przy swym blokowym mieszkaniu przy ulicy Morcinka. Gdy pan Emanuel zdecydował się wybudować to miejsce własnym kosztem, gmina zadecydowała, że niepełnosprawni mieszkańcy wspólnoty mieszkaniowej będą się musieli dzielić swym parkingiem z innymi kierowcami o podobnych zaświadczeniach. De facto urząd chciał przejąć miejsca od mieszkańców.
Mają prawo
Po naszej interwencji włodarze zmienili jednak zdanie. - Zaszła tutaj pomyłka. Wspólnota nieprecyzyjnie się wyraziła we wniosku. Nie wiedzieliśmy, że chodziło o konkretne osoby niepełnosprawne - tłumaczy Piotr Łuc, dyrektor Zarządu Dróg i Służb Komunalnych. Dlaczego więc, ostatnie pismo z ZDiSK-u było zaadresowane bezpośrednio do pana Emanuela? - Sprawa jest wyjaśniona, teren należy do wspólnoty, tak więc mieszkańcy mają prawo wstawić tablicę „tylko dla mieszkańców wspólnoty" - ucina krótko dyrektor, dodając: - Cóż, prawnie tak to wygląda, ale moim zdaniem to nie jest w porządku. Miejsc parkingowych w tamtych terenach brakuje dla wszystkich.
luk