Wygranych dwóch
I runda Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski na żużlu.
Juniorzy RKM ROW-u Rybnik podzielili się wygraną z zawodnikami Unii Leszno w pierwszej rundzie MDMP. Losy zwycięstwa ważyły się do ostatniego biegu. Dwie najlepsze drużyny zawodów solidarnie zgromadziły po 34 punkty, i zdystansowały swoich rywali
Grupa, w której rywalizują młodzi zawodnicy RKM ROW Rybnik nazwano „grupą śmierci". Obok rybnickich żużlowców jeżdżą w niej bowiem juniorzy ekstraligowych klubów: Unii Leszno i Włókniarza Częstochowa. I właśnie te dwie ekipy oraz młodzieżowcy z Rybnika będą walczyć o zwycięstwo w grupie i awans finału. Stawkę uzupełnia ekipa Kolejarza Opole, lecz jak można było przypuszczać, jej zawodnicy na torze będą raczej asystować młodzieżowcom faworyzowanych zespołów niż walczyć o zwycięstwa. Te przypuszczenia potwierdziły pierwsze zawody w Rybniku, gdzie młodzieżowcy z Opola zdobywali punkty dzięki defektom i wykluczeniom rywali. Mimo, że juniorzy mieli do objechania 16 biegów, całe zawody trwały 2,5 godziny. Wiele wyścigów było powtarzanych ze względu na bardzo dużą liczbę upadków, dodatkowo po jednym z upadków zawodnika odwieziono do szpitala i mieliśmy niewymuszoną przerwę w zawodach. Trudy długiego wieczoru najlepiej wytrzymali juniorzy z Leszna i Rybnika. Choć początkowo lepsze wrażenie pozostawiali po sobie leszczynianie, juniorzy z Rybnika mozolnie odrabiali straty. Przed ostatnim biegiem rybniczanie mieli jeden punkt przewagi nad zawodnikami z Leszna, jednak Michał Mitko nie dał rady Przemysławowi Pawlickiemu i dwie najlepsze ekipy zgromadziły taką samą liczbę punktów. I podzieliły się zwycięstwem. A Pawlicki okazał się jedynym niepokonanym zawodnikiem turnieju, gromadząc komplet 15 punktów.
Zdaniem trenerów
Adam Pawliczek (RKMROW Rybnik): Remis nie jest złym wynikiem, choć jestem trochę niezadowolony z postawy niektórych zawodników. Mogliśmy wygrać chociaż dwoma punktami. Młodzi zawodnicy jeżdżą ostro, czasami zbyt ostro w stosunku do techniki, którą mają wypracowaną. W trakcie całych zawodów straciliśmy kilka punktów, straty będziemy się starali nadrobić w kolejnych zawodach. Tor sprawiał trochę trudności zawodnikom, ponieważ jest dosypana nowa nawierzchnia, chłopaki wciąż szukają najlepszych ustawień. Czesław Czernicki (Unia Leszno, były trener RKM): Turniej był wyrównany, choć ze wskazaniem na mój zespół. Zabrakło nam trochę zimnej krwi, zwłaszcza Tobiaszowi Musielakowi, choć to młody zawodnik, w tym roku zdał licencję i jechał dopiero 4 zawody. Przemek Pawlicki objechał świetne zawody, choć nie było to dla mnie zaskoczenie, w zeszłym roku jechał już przecież w mistrzostwach Polski. Buduję nową drużynę, proponuję chłopakom nowe reguły gry. Wizyta w Rybniku sprawiła, że powróciły wspomnienia, dużo pięknych rzeczy tutaj się wydarzyło w mojej biografii. Fajnie jest patrzeć na chłopców, z którymi tu pracowałem i którzy świetnie się rozwijają, pozostaje mieć nadzieję, że nie pójdą w ślady pewnej generacji rybnickich zawodników, którzy zapowiadali się świetnie, a co z tego wyszło, wszyscy wiemy. Gdyby ich kariery rozwinęły się na miarę ich talentów, Rybnik byłby potęgą nie do ugryzienia.
Wyniki:
1. miejsce: RKM ROW Rybnik 34 pkt. Kamil Fleger (3,3,1,-) 7; Mateusz Chochliński (1,-,-,-) 1; Rafał Fleger (3,2,2,2) 9; Sławomir Pyszny (w/u,2,3,3) 8; Michał Mitko (3,2,2,2) 9.
1. miejsce: Unia Leszno 34 pkt. 3. miejsce: Włokniarz Częstochowa 21 pkt, 4. miejsce: Kolejarz Opole 5 pkt.
1. miejsce: RKM ROW Rybnik 34 pkt. Kamil Fleger (3,3,1,-) 7; Mateusz Chochliński (1,-,-,-) 1; Rafał Fleger (3,2,2,2) 9; Sławomir Pyszny (w/u,2,3,3) 8; Michał Mitko (3,2,2,2) 9.
1. miejsce: Unia Leszno 34 pkt. 3. miejsce: Włokniarz Częstochowa 21 pkt, 4. miejsce: Kolejarz Opole 5 pkt.
Marcin Mońka