Wojewoda wytyka uchybienia
Zdaniem wojewody radni Gaszowic od 2003 roku działają niezgodnie z prawem.
Radni Gaszowic otrzymali pismo od wojewody śląskiego Zygmunta Łukaszczyka. Szef urzędu wojewódzkiego wytyka im uchybienia w tworzonym prawie.
Śląski wojewoda zakwestionował paragraf, w którym rada wyraziła zgodę na sprzedaż nieruchomości gruntowej. Prawnie, jeżeli gmina chce zbyć nieruchomość, wówczas radni w drodze uchwały wyrażają zgodę na zbycie takiej nieruchomości. Dopiero wtedy wójt może przystąpić do organizowania przetargu i podpisać akt notarialny z osobą, która wylicytuje najwyższą cenę. Na kwietniowej sesji, radni podczas wyrażania zgody na sprzedaż nieruchomości położonej w Piecach przy ulicy Rydułtowskiej, określili dodatkowo dolny limit ceny wywoławczej.
Nie ma obaw
Praktykę stosowaną przez radnych zakwestionował urząd wojewódzki. Do rady gminy wpłynęło pismo o wszczętym postępowaniu w tej sprawie. Jednak zdaniem radcy prawnego gminy Zbigniewa Pławeckiego, nie ma powodów do obaw. – Jeżeli wojewoda zdecyduje się na unieważnienie paragrafu 2 uchwały z dnia 23 kwietnia, to wówczas wójt, w drodze zarządzenia, ustali dolny limit ceny – wyjaśniał na ostatniej sesji. W przypadkach podobnych uchwał radni postępują w ten sam sposób już od 2003 roku, kiedy to ustalili prawne ramy sprzedaży nieruchomości. Po zakwestionowaniu tej praktyki przez wojewodę, na najbliższej sesji (25 czerwca) radni będą się zastanawiać nad nowelizacją tejże uchwały. – Sprawę rozeznam i na czerwcowej sesji przedstawię propozycje zmian – mówi Pławecki.
luk