Śmieci to duże pieniądze
Na razie ściernisko, ale będzie... wielkie wysypisko.
Trwają prace przy budowie nowoczesnej stacji segregacji odpadów. Dzięki tej olbrzymiej inwestycji miasto spełni unijne wymogi w zakresie ekologicznej gospodarki odpadami, a więc uniknie kar. W dodatku władze planują otworzyć na tym terenie III kwaterę składowiska odpadów, stację odzyskiwania biogazu oraz zakład przerobu odpadów budowlanych i drogowych. Prezydent chce, by zainwestowały w to firmy, ale przekonuje, że skorzysta na tym również gmina i Kowalski.
Nowoczesny zakład
Nieopodal wysypiska śmieci trwa budowa nowoczesnej stacji segregacji odpadów, która powinna ruszyć już na początku przyszłego roku. Projekt wygląda imponująco. – Budynek socjalny, szatnia, łaźnie, waga, 2 kabiny sortownicze, no i duża hala... to tam właśnie wjeżdżać będą śmieciarki. Pierwsze sito rozdzieli odpady mineralne i biologiczne, potem odzyskamy surowce do dalszego przerobu, czyli plastikowe PET-y, szkło, makulaturę, gruz i metal. Ten ostatni na przykład będą oddzielały ze strumienia odpadów specjalne elektromagnesy – opisuje drogę segregacji Marek Golik, właściciel firmy SEGO, która w związku ze swoją inwestycją zamierza zatrudnić 30 nowych pracowników.
Współpraca gminy z SEGO
To właśnie ta rybnicka firma inwestuje w nowy zakład. – To forma współpracy między gminą a firmą. Miasto zleca nam do realizacji swoje zadanie. Ale trzeba pamiętać, że to teren miejski. My jedynie inwestujemy w stację, a więc w jego infrastrukturę. Umowa dzierżawy jest na okres 15 lat. Nie wiemy, co stanie się po tym czasie. Stację może przejąć miasto, może też podpisać podobną umowę z kimkolwiek innym – tłumaczy Golik. SEGO inwestuje w miejski teren ponad 7 milionów złotych. Niezbędna była pożyczka. Radni zgodzili się na poręczenie długu, zaciągniętego przez przedsiębiorstwo w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Cała inwestycja ma się firmie zwrócić w ciągu 10 lat.
Trzeba, bo unijne normy
Inwestycja ma się jednak opłacać nie tylko SEGO. Funkcjonowanie takiego zakładu pozwoli miastu spełnić unijne wymogi w zakresie ekologicznej gospodarki odpadami. – Obowiązują nas europejskie normy pozyskiwania odpowiedniej ilości odpadów biodegradalnych i innych. W przyszłym roku częściowo kończą się już dla nas ulgi w tym zakresie, a więc gminom grożą kary. Ale z taką stacją będziemy się wywiązywali z tych norm w 100 procentach – tłumaczy Golik. – Miasto ma z tego także inne profity. Zatrudniamy ludzi, płacimy za dzierżawę gruntu, podatek od nieruchomości... no i władze nie muszą się już przejmować odpadami, co należy do ich zadań własnych – dopowiada Jarosław Konsek, współwłaściciel.
Centrum śmiecia
Prócz tego, prezydent wskazuje, że również Kowalski wyniesie z tego przedsięwzięcia namacalne korzyści. – To wszystko pozytywnie przełoży się na budżet gospodarstw domowych. Firmy przewozowe mają przecież duże koszta związane z transportem odpadów. A my wszystko będziemy mieli na terenie gminy – mówi Adam Fudali. Wszystko? Wkrótce będzie stacja segregacji, miasto otwiera również nową kwaterę składowiska, a w planach jest jeszcze postawienie zakładu przerobu odpadów budowlanych i drogowych. Nie byłoby już wtedy problemów z pozyskaniem materiału na podbudowę dróg czy do klejenia dziur w jezdni. – Chcemy wykorzystać ten materiał odpadowy. Niech posłuży wszędzie tam, gdzie się da. Moglibyśmy również podpisać umowy z innymi samorządami – planuje prezydent. Kolejną inwestycją ma być stacja odzyskiwania biogazu, który mógłby posłużyć do produkcji prądu. Trwają już pierwsze prace, ale prezydent podkreśla, że poważniejsze kroki w tym kierunku miasto jest w stanie zrobić dopiero w przyszłym roku. – Na razie zajmują się tym Rybnickie Służby Komunalne. Mamy już zrobione odwierty. Chcielibyśmy rozpisać przetarg, by również tym przedsięwzięciem zajęły się zainteresowane firmy. Ale w razie czego, sami również możemy w to zainwestować – tłumaczy Fudali.
Właściciel: gmina, Inwestor: SEGO Sp. z o. o., Wartość inwestycji: 7,13 miliona złotych, Spłata inwestycji: 10 lat, Gwarancja dzierżawy: 15 lat, Zatrudnienie:
30 osób, Moc maksymalna: 100 tysięcy ton odpadów
30 osób, Moc maksymalna: 100 tysięcy ton odpadów
Krystian Szytenhelm