Dilerzy oskarżeni
Byli pracownicy rybnickiego sklepu z dopalaczami postawieni w stan oskarżenia. Przez ręce handlarzy przeszło ponad 5 kg marihuany. Za sprzedawanie towaru spod lady grozi im do 10 lat więzienia.
Oskarżeni to Dawid T. (22 l.), Mateusz G. (22 l.), Mateusz P. (21 l.) mieszkańcy Rybnika oraz Łukasz M. (19 l.) mieszkaniec Krakowa. Prokuratura Rejonowa w Rybniku w zeszłym tygodniu przesłała akt oskarżenia do rybnickiego sądu. Według zebranych przez prokuraturę materiałów, dilerzy towar sprowadzali z Krakowa, by handlować nim spod lady w rybnickim sklepie z dopalaczami. – Oskarżeni sprzedawali narkotyki także osobom młodocianym, dlatego postawiono im zarzuty z art. 59 oraz 62 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Najwyższy wyrok może sięgnąć 10 lat więzienia – wyjaśnia Jacek Sławik, szef rybnickiej prokuratury. Mężczyźni w okresie od czerwca 2008 do kwietnia 2009 zdążyli przehandlować nie mniej niż 5 kg marihuany.
Nalot policji
Nalot policji
Żaden z nich nie był wcześniej karany. Oskarżeni przyznali się do winy i dobrowolnie poddali się karze. – Nie wnosimy w tym przypadku o jakiś szczególnie surowy wymiar kary. Wszyscy z nich, to młode osoby, mające bardzo dobrą opinię w środowisku – mówi Sławik. Przypomnijmy, do nalotu na sklep z dopalaczami doszło w kwietniu tego roku. Podczas przeszukania przy jednym z podejrzanych pracowników znaleziono przeszło 200 g marihuany. Dwójkę oskarżonych zatrzymała rybnicka policja. Kolejnym dwóm osobom postawiono zarzuty w toku śledztwa. Jak mówi rybnicki prokurator, z powodu okoliczności łagodzących możliwe jest zasądzenie wyroku w zawieszeniu.
luk