Pożyczki i teść wójta
Na ostatniej sesji radny Ryszard Wowra kolejny raz zasypał wójta serią pytań.
Radny Wowra co sesję monituje w imieniu mieszkańców, tym razem stara się pomóc nawet teściowi wójta.
Radny Wowra swój grad pytań rozpoczął od sprawy długu, jaki zaciągnęła w gminie jedna z firm. – W latach 1995 był pan wiceprezesem finansowym tej firmy. Zeszły wójt pan Mrowiec bezskutecznie zabiegał o zwrot pożyczki, a więc pytam kiedy pożyczka została spłacona i czy w ogóle została spłacona – pytał radny i kontynuował. – Dziękuję za wizytę w ośrodku zdrowia, nie wiem czy pan to zauważył, ale tam ciągle leje się woda. Trzeba by się tym zająć. Druga kwestia: na ulicy Boryńskiej, gdzie zostały naruszone kamienie graniczne, do dziś nie zostały one osadzone. W umowie było zawarte, że zostaną one ustawione w tym samym miejscu. W zeszłym roku powiedział pan, że nie było z mojej strony pisemnego oświadczenia, gwarantuję panu, że oświadczenie było. Za niedługo mija gwarancja na osadzenie tych kamieni. Chciałbym żeby to było wyjaśnione – wnioskował radny.
Na jedno z pytań wójt znalazł odpowiedź: – Osoba, która stwierdziła brak tych kamieni musi udać się do urzędu. Trzeba ustalić przede wszystkim kto wykonywał te roboty. Zapewniam pana, że wszystkie tego typu zgłoszenia zostają na bieżąco załatwiane. Proszę to przekazać osobie, która się do pana z tym zwróciła – tłumaczył wójt Stanisław Gembalczyk. – Już panu odpowiadam. Otóż chodzi o pana teścia, który wnioskował o to jeszcze zanim zaczął pracować w urzędzie – wyjaśnił Wowra.
luk