Może dojść do tragedii
Sufit w bibliotece w Leszczynach może się zawalić.
W filii biblioteki gminnej pęka sufit. Pomimo interwencji bibliotekarek, od dwóch lat jego stan tylko się pogarsza. W budynku kontrolę przeprowadziła komisja rewizyjna rady gminy. Efektów brak.
Bibliotekarki w Leszczynach od kilku lat próbują zwrócić uwagę na fatalny stan sufitu. – Pęknięcia są widoczne od przeszło dwóch lat i od tego czasu wysyłaliśmy pisma do zarządcy budynku. Pracownicy ZGM-u owszem, przyjeżdżali na miejsce, stwierdzali, że sufit jest popękany, odjeżdżali, i to wszystko – mówią bibliotekarki. Wszystkie codziennie obawiają się, że stanie się tragedia. W Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej, który administruje budynkiem, nikt informacji nie udziela, ponieważ dyrektor jest na urlopie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w najbliższym czasie pracownicy mają zbadać konstrukcję budynku.
Wymaga remontu
Budynek, w którym mieści się leszczyńska filia biblioteki gminnej, to, będący własnością gminy, dziewiętnastowieczny zamek przy ulicy ks. Pojdy. Pomieszczenia od dawna nie były remontowane. Ponad dwa lata temu na wyższe piętro wprowadziła się świetlica środowiskowa. Według bibliotekarek, to tutaj jest właśnie przyczyna pęknięć w suficie. – W miejscach, gdzie są pęknięcia, piętro wyżej znajdują się sale, w których najczęściej przebywają dzieci. Ten budynek po prostu wymaga remontu – mówi Anna Biesek, kierowniczka filii. Sprawę sufitu na ostatnich sesjach przedstawili radni z Leszczyn. Na majowych obradach, radny Andrzej Jarmundowicz zawnioskował, by komisja rewizyjna przeprowadziła kontrolę w piwnicach oraz w pomieszczeniach biblioteki.
Ekspertyza niemożliwa
Z kontroli komisji rewizyjnej nie wyniknęło nic, a kolejna interwencja radnych nie przyniosła żadnych efektów. Okazało się, że pełna ekspertyza budynku przewyższa uprawnienia komisji rewizyjnej rady gminy. – By dokonać szczegółowej kontroli i oceny tego budynku, komisja musiałaby mieć wgląd w dokumentację z ZGM-u, ponieważ to gmina jest właścicielem budynku. Dlatego konieczne byłoby wyposażenie komisji w uprawnienia do kontroli ZGM-u pod kątem w jaki sposób administruje i wykorzystuje budynki powierzone z mienia gminy – wyjaśniał na ostatniej sesji przewodniczący komisji rewizyjnej Antoni Bluszcz. Szef komisji przyznał, że ogólną kontrolę budynków administrowanych przez ZGM można by przeprowadzić w styczniu przyszłego roku. Tymczasem bibliotekarki obawiają się, że w końcu może dojść do tragedii. – Linie pęknięć wydłużają się i stają się coraz bardziej widoczne. Budynek jest przecież stary i ściany nie są tak wytrzymałe. Tu może dojść do tragedii – niepokoi się kierowniczka.
Łukasz Żyła