Rutyniarze i młodzieńcy
Osiem zespołów rywalizowało w sobotę w turnieju piłkarskim w dzielnicy Piaski. Oprócz drużyn z Rybnika, na zawodach pojawili się również piłkarze z Jaworza oraz Bielska – Białej.
Spośród ośmiu uczestniczących w zawodach drużyn aż dwie pokonały wiele kilometrów, by dotrzeć do Rybnika. To zespoły z Bielska – Białej i Jaworza. – Z organizatorem turnieju, panem Gomolewskim poznaliśmy się dwa lata temu na jednym z turniejów, organizowanych u nas. I tak ta piłkarska znajomość przetrwała do dziś. W Jaworzu skrzyknęliśmy ekipę starszych panów, którzy raz w tygodniu trenują i jeżdżą na turnieje. I tak bawimy się tą piłeczką już od trzech lat. Na turniejach bywa różnie, choć ten rok rozpoczęliśmy od zwycięstwa w Toszanowicach w Czechach. Zresztą wyniki nie są najważniejsze. Najistotniejsza jest zabawa, dobre koleżeństwo, poznawanie nowych przyjaciół. Sport pozwala nam na aktywność w różnym wieku, mamy zawodnika który ma 59 lat, i jest w stanie jeszcze powalczyć z młodymi chłopakami – przyznaje Maciej Wehsoly, bramkarz i kapitan zespołu z Jaworza.
Zawodnicy rywalizowali w dwóch czterozespołowych grupach. Dwie najlepsze ekipy z każdej z grup awansowały do półfinałów, a następnie zwycięzcy zawalczyli o triumf w całym turnieju. Bezkonkurencyjna w turnieju okazała się drużyna Normal z Bielska Białej, która w finale pokonała Policję 2:0. W meczu o 3. miejsce po bardzo zaciętym pojedynku ekipa Aliten wygrała z Jaworzem 3:2. Najlepszym bramkarzem turnieju wybrano Mateusza Ferugę z drużyny Normal, zaś najskuteczniejszym napastnikiem okazał się Konrad Cieślak z zespołu Aliten, zdobywca 6 bramek.
– Organizuję ten turniej od 8 lat, i cieszy mnie, że grają tu zawodnicy w różnym wieku, zarówno młodzi chłopcy jak i zawodnicy po 40. a nawet po 50. roku życia. To takie połączenie rutyny z młodością – mówi Bogusław Gomolewski, organizator turnieju, któremu przy organizacji zawodów pomagali Andrzej Oświecimski oraz MOSiR Rybnik.
Marcin Mońka