Nokaut w pierwszej połowie
Aż 8 bramek zobaczyli widzowie w meczu Płomienia Ochojec z Polonią Połomia. Ku rozpaczy miejscowych kibiców, aż 6 z nich zdobyli goście.
Przed trzecią kolejką spotkań obie drużyny w tabeli dzieliły trzy punkty, gracze z Ochojca nie odnieśli jeszcze zwycięstwa, natomiast piłkarze Połomi w tym sezonie coraz śmielej myślą o włączeniu się do walki o awans do IV ligi.
Mecz przysporzył wielu emocji – po pierwszych dziesięciu rozpoznawczych minutach to właśnie goście opanowali sytuację na boisku. Grając mądrze, z wysoko ustawiona obroną i jednym, niezwykle szybkim napastnikiem Marcinem Ośliźlokiem, który grając nieustannie na granicy spalonego nękał bezlitośnie defensywę gospodarzy, szybko zdobyli prowadzenie. Po efektownym strzale Damiana Dziadka z rzutu wolnego, i mimo interwencji bramkarza gospodarzy, piłka zatrzepotała w siatce. Gracze Ochojca postanowili jak najszybciej wyrównać straty, jednak defensywa gości w pierwszej połowie funkcjonowała jak dobrze naoliwiony mechanizm i obrońcy Polonii neutralizowali większość ofensywnych akcji Płomienia. Po kolejnych 15 minutach padł drugi gol dla gości – po szybkim rozegraniu piłki przez skrzydłowych Polonii i błędzie obrońcy Krzysztofa Smyczka, który nie przeciął podania, w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy znalazł się Błażej Pawliczek i z zimną krwią wykorzystał stuprocentową sytuację. Sześć minut później kolejną bramkę dla Polonii dołożył Marcin Ośliźlok, i właściwie było już po meczu.
W drugiej połowie piłkarze Ochojca postanowili jak najszybciej zniwelować straty – i już w 47 min spotkania bramkę na 1:3 zdobył Gabriel Morgała. Działająca bez zarzutu w pierwszej połowie obrona gości zaczęła popełniać błędy, a kibice miejscowych uwierzyli, że jeszcze nie wszystko stracone zwłaszcza, że to właśnie gracze Płomienia dominowali na boisku. Jednak jedna z nielicznych kontr zakończyła się kolejną bramką do gości (Marcin Ośliźlok po crossowym podaniu Łukasza Wrońskiego) i piłkarze Płomienia pogodzili się ze swoim losem. Niedługo później rywali pogrążył Arkadiusz Kindalski i było właściwie po meczu. W końcówce spotkania obie drużyny prowadziły nadal otwartą grę i solidarnie dołożyły jeszcze po jednym celnym trafieniu.
Płomień Ochojec – Polonia Połomia 2:6 (0:3)
Bramki: Gabriel Morgała (47’) i Andrzej Miera (76’) dla Płomienia; Damian Dziadek (17’), Błażej Pawliczek (31’), Marcin Osliźlok 3 (37’, 69’ i 80’) i Arkadiusz Kindalski (72’) dla Polonii.
Płomień Ochojec: Kuczera – Smyczek, Matuszewski, Ochojski, Miera, J. Szlosarek, Morgała, Witkowski, D. Szlosarek, J. Bernacki, D. Bernacki. Grali również: Sebastian, Kubica, J. Zając
Polonia Połomia: Antonczyk – Pieczka, Brachman, Kubów, Pawela, Wroński, Kula, Dziadek, Kusztal, Pawela Ośliźlok, Pawliczek. Grali również: Kindalski, Wita, Herok, Sitek.
Marcin Mońka