Dwie noworoczne ofiary zatrucia
Niezbyt szczęśliwie powitały nowy rok mieszkanki centrum Rybnika. Kobiety w wyniku zaczadzenia trafiły do szpitala w Orzepowicach.
Strażacy z rybnickiej komendy aż dwukrotnie musieli interweniować 1 stycznia. Do dwóch zatruć doszło w samym centrum Rybnika. Na ul. Pierwszej Brygady i ul. Kościuszki z objawami zatrucia czadem do orzepowickiego szpitala trafiły właścicielki obu mieszkań, kobiety w wieku 43 i 23 lat. W drugim przypadku stężenie tlenku węgla było na tyle wysokie, że utrzymywało się jeszcze nawet po przewietrzeniu pomieszczeń. Strażacy ustalili, że przyczyną stężenia tlenku węgla w obu przypadkach była niesprawna instalacja wentylacyjna w łazience.
Strażacy coraz częściej wyjeżdżają do podobnych zgłoszeń. Zatrucie tlenkiem węgla (popularnie nazywane zaczadzeniem) jest najczęściej spotykanym zatruciem gazowym. Czad wchłania się drogą oddechową w ilości zależnej od jego stężenia w powietrzu, częstości oddechów (wentylacji płuc) i czasu narażenia. Wydalany jest tą samą drogą, w stanie niezmienionym. Jego trujące działanie polega na łączeniu się z hemoglobiną. Na skutek działania czadu w pierwszej kolejności ulegają uszkodzeniu narządy najbardziej wrażliwe na niedotlenienie czyli układ krążenia i ośrodkowy układ nerwowy. W cięższych zatruciach dochodzi do zaburzenia gospodarki węglowodanowej, krwawień w różnych narządach i wystąpienia rozległych obszarów martwiczych.
(luk)