Bez wstęgi, ale z węzłem
Fragment autostrady A1 w końcu otwarty.
Kierowcy regionu mogą korzystać z trzypasmowej drogi z Bełku do Sośnicy. Nie było premiera, nie było przecięcia wstęgi, ale 15-kilometrowy odcinek autostrady otwarto.
Odcinek w Bełku był już dawno ukończony, jednak odbiory techniczne na węźle Sośnica trwały do ostatniej chwili. I to i tak nie koniec robót. – Prace na węźle będą trwać do końca maja 2010 roku, więc należy liczyć się z utrudnieniami związanymi z prowadzeniem prac bitumicznych i wykończeniowych – informuje Dorota Marzyńska, rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach.
Bez premiera
Tak czy inaczej od 23 grudnia kierowcy mogą przemierzać trzypasmową drogę z Bełku do Sośnicy. Tego dnia po południu zdjęto zakazy wjazdu i rozmontowano betonowe zapory. Odcinek GDDKiA zamierzało otworzyć uroczyście. Według naszych informacji wysłano zaproszenie nawet do kancelarii premiera. Przecięcie wstęgi miało się odbyć jeszcze przed świętami. GDDKiA tak się śpieszyło, że prace przy węźle były robione dosłownie na ostatni moment. Okazało się jednak, że premier nie zdecydował się na przyjazd i GDDKiA zrezygnowało w ogóle z oficjalnego otwarcia.
Za przejazd zapłacimy
Otwarty odcinek z Bełku do Sośnicy ma trzy węzły: w Knurowie, Dębieńsku oraz Bełku. Przejazd 15-kilometrowym odcinkiem jest na razie bezpłatny. Przetarg na pobieranie opłat zostanie ogłoszony dopiero, kiedy będą gotowe wszystkie odcinki A1 w regionie. Wtedy również ustalone zostaną stawki za przejazd. To potrwa jednak jeszcze co najmniej 2 lata.
(luk), (acz)