Dyrektor szpitala usłyszy zarzuty?
Koniec śledztwa w sprawie o mobbing w rybnickim szpitalu.
Śledztwo w sprawie mobbingu w Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym nr 3 w Rybniku dobiegło końca. Prokuratorzy przesłuchali już wszystkich świadków. W najbliższym czasie zostanie podjęta decyzja w sprawie ewentualnego skierowania aktu oskarżenia do rybnickiego sądu. Według naszych ustaleń, większość świadków potwierdziła zarzuty.
Janusz Pająk, były chirurg udowodnił już przed sądem pracy, że jego przełożeni go szykanowali oraz nękali psychicznie. Kwestia wysokości odszkodowania będzie jednak rozpatrywana w najbliższym czasie przez Sąd Okręgowy w Gliwicach. Ta sama sprawa była rozpatrywana właśnie przez rybnicką prokuraturę. Ta, prawdopodobnie oprócz zarzutu o złośliwe i uporczywe naruszanie prawa pracy, postawi również zarzut o naruszeniu praw o ubezpieczeniach społecznych. Jednak oficjalnie prokuratorzy milczą. Prokurator prowadzący postępowanie w najbliższym czasie ma podjąć decyzję w sprawie ewentualnego skierowania aktu oskarżenia do rybnickiego sądu. Były chirurg o mobbing oskarżył obecnego dyrektora Tomasz Zejera oraz ordynatora oddziału chirurgicznego Bogusława Joańskiego. W Urzędzie Marszałkowskim, który jest właścicielem szpitala, dowiedzieliśmy się, że urzędnicy czekają na prawomocny wyrok sądu. Wtedy ewentualnie będą wyciągać konsekwencje za „złą organizację pracy”.
(luk)