Sennie o budżecie, żywiej o zimie
Czy Adam Fudali uległ zimowemu osłabieniu?
21 stycznia, po spotkaniu z biznesmenami, prezydent zaprosił do magistratu przedstawicieli wszystkich dzielnic. Ale mieszkańców nie za bardzo interesował nowy budżet Rybnika, tym bardziej, że Adam Fudali najwyraźniej nie był w formie.
Zimowe zmęczenie
Sala konferencyjna w urzędzie miasta była pełna, pojawili się przedstawiciele wszystkich dzielnic. Ale goście nie za bardzo dali się ponieść referatowi prezydenta na temat budżetu. Na sali panował pogłos prowadzonych dyskusji. Prezydent był zresztą wyraźnie osłabiony, nie potrafił się skupić, popełniał gafy, kilka razy potrzebował wsparcia swoich zastępców. – A to nie wiem, co to jest... to jakiś nasz program promocyjny... – zdarzało się Adamowi Fudalemu gubić w swojej prezentacji multimedialnej na temat budżetu. Padały też bardzo oryginalne zwroty. – To jest wartość dodana do naszego klimatu – odpowiadał na skargę, że nie wszystkie drogi i chodniki są należycie odśnieżone.
Krytyka, polityka
Zresztą mieszkańcy poruszali też inne tematy. Wielu najwyraźniej wzięło sobie za punkt honoru, by „zasygnalizować problem”, jak na przykład wysoka cena wywozu śmieci (magistrat jej oczywiście nie ustala) czy prośba o dodatkowy kurs autobusowy przez weekend (bo tylko prezydent może przekonać dyrektora Zarządu Transportu Zbiorowego, że kurs się opłaci, nawet jeśli podróżować nim będzie raptem kilka osób). – Niezwykle cenna uwaga... Dobrze, że pan o tym przypomina... – wolał kwitować niektóre skargi mieszkańców prezydent. Ale pojawiły się też sprawy polityczne, jak zamieszanie w radzie dzielnicy Niedobczyce, którą wkrótce skontroluje komisja rewizyjna. – Jest rok wyborczy, w wielu radach dzielnic panuje gorąca atmosfera. Ale podchodźmy do tego ostrożnie, spokojnie. Bardzo łatwo zepsuć dobrą atmosferę współpracy, trudno ją potem odbudować – apelował Stanisław Jaszczuk, przewodniczący rady miasta.
I garść konkretów
Najbardziej praktyczne informacje padły pod sam koniec spotkania. Mieszkańcy otrzymali instrukcje, jak dopełnić formalności, by otrzymać od miasta materiał i pomoc przy budowie dróg systemem gospodarczym. – W tym roku prezydent przydzielił na to 100 procent więcej środków. Na kostkę zarezerwowaliśmy 2 miliony złotych, ale kosztuje przecież także robocizna pracowników Rybnickich Służb Komunalnych, korytowanie, dowiezienie piasku itd. Jesteśmy aktualnie na etapie organizowania przetargu na zakup tego materiału. Powinniśmy go rozstrzygnąć na przełomie lutego, marca. Bardzo państwa proszę o wypełnienie formalności i odpowiedzialne podejście do tego zadania. Ostatnio zdarzały się sytuacje, że ustalono zrobienie 100 metrów drogi, a mieszkańcy się rozpędzili ze swoją wolą i wykorytowali już 200 metrów. To nie może być samowola, nie mamy takiej ilości materiałów i wszystkich wniosków z pewnością nie damy rady zrealizować – napominał Janusz Koper, pełnomocnik prezydenta.
Krystian Szytenhelm