Kto oszukał taksówkarzy?
Zadymy z taksówkami w tle ciąg dalszy.
Liczba licencji na taksówki wzrośnie w tym roku do dwustu. Wojewoda uchylił uchwałę podjętą przez radnych w styczniu na wniosek prezydenta. Adam Fudali zaproponował rozmowy taksówkarzom, po tym jak radni w listopadzie zeszłego roku podwyższyli liczbę licencji o 65. Pomimo, że według prawa rada powinna podjąć taką uchwałę do 30 listopada, prezydent obiecał taksówkarzom, że w styczniu radni zmienią decyzję.
– Zostaliśmy perfidnie oszukani. Na pewno będzie burza. Nie będą z nas robić niewolników – wścieka się Marek Chowaniec, który utrzymuje swą rodzinę z jeżdżenia taryfą. – Radni nie pojmują naszej sytuacji. Właśnie minął karnawał, a klientów wcale nie przybyło. W tej chwili walczymy już tylko o przetrwanie. Na dziesięć godzin siedzenia w aucie przejechałam dwie. I jak mam utrzymać rodzinę? – pyta załamana Justyna Sławik. Narzekania taksówkarzy niewiele mogą jednak zmienić. Zgodnie z uchwałą Rady Miasta, liczba przyznanych licencji wzrosła do dwustu.
Uchwała do kosza
Pismo wojewody odczytała na ostatniej sesji sekretarz miasta – Daniela Lampert. Radni opozycji nie są zdziwieni sytuacją. – Cóż, czy możemy zakładać, że radca prawny i sekretarz miasta nie wiedzieli jakie jest prawo w tej materii? Prezydent chciał po prostu umyć ręce. My chcieliśmy, ale wojewoda przeszkodził. Prosta kalkulacja. Rozumiem taksówkarzy, ale zasady konkurencji powinny obowiązywać – twierdzi radny Benedykt Kołodziejczyk z Platformy Obywatelskiej. Przypomnijmy, po tym jak radni w listopadzie zwiększyli liczbę licencji, taksówkarze z Rybnika rozpoczęli protesty. Prezydent ugiął się i obiecał powrót do wcześniejszych zasad. Radni podjęli w styczniu uchwałę uchylającą tę listopadową. Wojewoda przypomniał, że jest to niezgodne z prawem.
Chcemy równego startu
Tymczasem taksówkarze są zdezorientowani i zawiedzeni. – Niektórzy radni, jak Bronisław Drabiniok, twierdzą, że musimy się dostosować do zmian ustrojowych. To ja zapraszam na kilka kursów tych radnych. My nie jesteśmy przeciw konkurencji. Ale niech wszyscy mają równy start. Liczba klientów cały czas spada, a ja jak mam konkurować z emerytem, który sobie dorabia i nie wykazuje wszystkiego na fakturach? Ja z tej pracy utrzymuję całą rodzinę – załamuje ręce Chowaniec.
Łukasz Żyła