Płać za wychodek
Tak się mieszka w ZGM.
Mieszkanka Czuchowa, dzielnicy Czerwionki – Leszczyn musiała zgodzić się na przymusą przeprowadzkę z mieszkania komunalnego. Nie spodziewała się jednak, gdzie jej przyjdzie spędzić najbliższe lata. – Nie ma wody, zamiast toalet są wychodki, a śmieci walają się wokół całej kamienicy – mówi pani Beata.
Beata Modrzyńska do kamienicy przy ul. Waryńskiego w Czuchowie (gmina Czerwionka – Leszczyny) wprowadziła się w sierpniu 2007 roku. Wcześniej zajmowała lokal komunalny przy ul. 3 Maja (główna ulica miasta). Choć w kamienicy na Waryńskiego wszystkie lokale mają standard socjalnych, a nawet niższy, ZGM słono sobie każe za nie płacić. – Płacę 87 zł czynszu, za socjalne inni płacą 36 zł. Zamiast ubikacji są wychodki. Przez całą zimę byłam bez wody, dopiero teraz ją podłączyli. I ten wzmagający się odór, gdy nadchodzą cieplejsze dni – rozpacza kobieta.
Trafiłam do slamsów
Pani Beata musiała opuścić wcześniejszy lokal, mimo że jeszcze pół roku przed wyprowadzką przeprowadziła gruntowny remont. – W piśmie, które dostałam, napisano, że sama chciałam zmienić mieszkanie. A ja żadnego pisma nie składałam – zarzeka się kobieta i dodaje: – Kto by chciał trafić do takich slamsów? Wcześniej mieliśmy normalne mieszkanie.
Tymczasem kamienica, w jakiej przyszło jej mieszkać, to popadający w ruinę budynek. Na pękających ścianach wisi rynna. Podczas deszczu, woda ścieka po ścianach budynku. Gdzieniegdzie pojawia się grzyb. Na zewnątrz lokatorzy mają do dyspozycji wychodki i zawalony po brzegi śmietnik. Z środku unosi się specyficzny zapach.
Woda to luksus
– Warunki w tym budynku są jakie są. Raz postawiliśmy tam porządny śmietnik, po chwili już go nie było. Tam zanim wyrzucić śmieci, należałoby się zająć lokatorami. Ludzie np. sprzedają tam na złom krany z mieszkań, dlatego zdecydowaliśmy się odciąć tam wodę. Większość z tych mieszkań, to mieszkania socjalne, ale są też i tymczasowe, czyli o jeszcze niższym standardzie. Natomiast w komunalnym jest woda – tłumaczy Marian Uherek, dyrektor Zakładów Gospodarki Mieszkaniowej. – Bzdura, wodę mam dopiero od wiosny, przez całą zimę nie było. W takich warunkach mieszka bydło, a nie ludzie – kwituje pani Beata.
Jak spłaci, przeniosą
– Nie będę się wypowiadać, czy sama zamiana przebiegła zgodnie z prawem czy nie. W tamtym czasie nie pracowałem jako naczelnik wydziału. Obiecuję, że w najbliższym czasie przyglądnę się tej sprawie – mówi Krzystof Kulesa, naczelnik wydziału lokalowego Urzędu Gminy i Miasta Czerwionki – Leszczyn. Tak czy inaczej pani Beata umowę na mieszkanie podpisała. – Z tego co mi wiadomo, ta pani ma nieuregulowany czynsz w tym momencie. Gdyby wszystkie zaległości zostały spłacone, można by zaoferować inne lokum. Lecz tylko pod takim warunkiem – twierdzi naczelnik czerwioneckiego wydziału.
Łukasz Żyła