Za droga kanalizacja?
Mieszkańców nie stać na podłączenia.
Podłączanie posesji do kanalizacji ruszyło pełną parą. Po ponad 2 latach oczekiwania mieszkańcy wreszcie mogą składać wnioski o wydanie warunków do przyłączy do sieci. Wielu z nich skarży się jednak na rażący problem braku informacji na temat kosztów przyłączy. – Z oddaniem wniosku nie było żadnego problemu. Przyjechałem do wodociągów rano i nie było kolejki. Pani poinformowała mnie, że przyłącze mogę wykonać we własnym zakresie, jednak ostatni metr muszą mi podłączyć przedstawiciele PWiK. Z tego co wiem, metr przyłącza z PWiK kosztuje niecałe 200 zł. To horrendalne pieniądze, jak na metrową rurę i jej podłączenie. Nie wiem ile będzie kosztować mnie całe przyłącze, jednak już zorientowałem się w cenach wynajęcia koparki. Godzina pracy koparki to 90 złotych. W ciągu tej godziny można wykopać do 50 m rowu. W porównaniu z ceną wodociągów za metr, daje to znaczną różnicę – stwierdza Damian Pierchała z ulicy Rybnickiej w Gaszowicach.
Drogo, bo droga długa
Inni mieszkańcy również nie kryją zdziwienia z braku informacji o kosztach. – Przy oddawaniu wniosku zostałem poinformowany, że do trzech tygodni otrzymam informację o płatnościach i fakturę. Jeśli sam będę wykonywać przyłącze, muszę mieć odpowiednią osobę, która będzie nadzorować prace – tłumaczy Jan Chentosz, mieszkaniec ulicy Podleśniej, a jednocześnie były wójt Gaszowic. – Ciekawa jest jednak inna sprawa. Mamy oczyszczalnię ścieków w Suminie. Praktycznie cała ulica Rybnicka miała być podłączona do tej oczyszczalni, jednak decyzją obecnych władz, ta inwestycja została przerwana. Podłączenie do kanalizacji rybnickiej będzie dużo droższe z tej przyczyny, że instalacja będzie przebiegać jeszcze przez Jejkowice i tereny Rybnika, a za to trzeba będzie płacić – zaznacza były wójt.
Idźcie i wnioskujcie
– Nie ma co liczyć na to, że kolejki do złożenia wniosku będą się zmniejszać. W następnych tygodniach możliwość przyłączania będą mieć inne dzielnice Rybnika, więc ilość chętnych na pewno nie zmaleje. Warto więc nie zostawiać sobie tego na później – apeluje Grzegorz Wojaczek przewodniczący rady gminy w Jejkowicach.
(ska)