Sensacja w Wielopolu
Piłkarze KS Wielopole byli zdecydowanym faworytem w starciu z ekipą z Boguszowic. Jak to jednak w sporcie bywa wszystko weryfikuje mecz. Prowadzeni przez nowego szkoleniowca piłkarze Górnika wygrali 1:0 i tym samym pokazali, że nie rezygnują z walki o utrzymanie.
Mecz rozpoczął się od przewagi gospodarzy. Nie przekładało się to jednak na klarowne sytuacje bramkowe. Z upływem czasu spotkanie stawało się coraz bardziej wyrównane. Goście poczuli, że jest szansa na zgarnięcie całej puli. Na przerwę drużyny schodziły przy bezbramkowym remisie. W drugiej połowie obie ekipy miały swoje szanse na zdobycie bramek. Zawodnicy nie grzeszyli jednak skutecznością. Decydująca akcja została rozegrana w 68. minucie. Idealne dośrodkowanie z lewej strony wykończył Piotr Gawiński. Wszystko jednak zaczęło się od niecelnego wybicia piłki przez obrońcę z Wielopola. Do końca meczu gospodarze walczyli o zdobycie wyrównującej bramki. Niestety, gdy z kilku metrów strzela się prosto w bramkarza, trudno zdobyć bramkę.
Ostatecznie to Górnik Boguszowice cieszył się ze zwycięstwa i trzech punktów. Jeżeli podopieczni Wilima w każdym spotkaniu zostawią tyle serca, to jest realna szansa na zachowanie ligowego bytu. Piłkarze z Wielopola powinni wyciągnąć lekcję z tej porażki i nigdy więcej nie lekceważyć rywala. Nawet tego z dna tabeli.
W innych spotkaniach również nie obyło się bez niespodzianek. Lider, Pierwszy Chwałowice przegrał wyjazdowy mecz z Polonią Łaziska Rybnickie 1:2. Nie wykorzystał tego wicelider z Radlina. Górnik swój mecz również zakończył porażką. Lepsi okazali się piłkarze Startu Mszana. Efektowne zwycięstwo zanotowali piłkarze z Czerwionki, którzy rozgromili Olzę Godów 5:1. Równie efektownie zaprezentował się Zuch Orzepowice. 3:0 w meczu z Orłem Jankowice nie pozostawia złudzeń kto był lepszy na boisku.
KS Wielopole - Górnik Boguszowice 0:1 (0:0)
Bramka: Piotr Gawiński (68.)
KS Wielopole: Hamerski, Lupa, Jadczyk, Zawadzki, Grolik, Orzechowski, Porczyk, Rimel, Olejarz, Olczak, Zając
Bramka: Piotr Gawiński (68.)
KS Wielopole: Hamerski, Lupa, Jadczyk, Zawadzki, Grolik, Orzechowski, Porczyk, Rimel, Olejarz, Olczak, Zając
Po meczu powiedzieli
Czesław Holona, trener KS Wielopole
W dzisiejszym meczu byliśmy mocno osłabieni. Szczególnie widoczny był brak podstawowego stopera. Na tym poziomie rozgrywek to sprawa kluczowa. Ogólnie zagraliśmy słabo w obronie, do tego szwankowała skuteczność. Nasi rywale byli mocno umotywowani. Chcieli się pokazać nowemu trenerowi. W mojej opinii grali jednak zbyt ostro. Mam pretensje do sędziego, że dopuścił do tego. Zmiany, których dokonywałem nie wynikały z taktyki tylko były wymuszone kontuzjami.
W dzisiejszym meczu byliśmy mocno osłabieni. Szczególnie widoczny był brak podstawowego stopera. Na tym poziomie rozgrywek to sprawa kluczowa. Ogólnie zagraliśmy słabo w obronie, do tego szwankowała skuteczność. Nasi rywale byli mocno umotywowani. Chcieli się pokazać nowemu trenerowi. W mojej opinii grali jednak zbyt ostro. Mam pretensje do sędziego, że dopuścił do tego. Zmiany, których dokonywałem nie wynikały z taktyki tylko były wymuszone kontuzjami.
Marian Wilim, trener Górnika Boguszowice
To chyba jedna z większych niespodzianek w lidze. Jestem z zespołem dopiero od kilku dni. Niewiele mogłem zrobić. Bardziej chciałem wpłynąć na cechy wolicjonalne zawodników. Dzisiaj to zaowocowało. Chłopcy zagrali z zębem, byli agresywni i waleczni. Cieszymy się bardzo z tego zwycięstwa. Nie składamy broni. Mamy jeszcze kilka meczów na jesień, będziemy chcieli zdobyć jeszcze kilka punktów a w przerwie zimowej będziemy starali się wypracować formę, która pozwoli nam na skuteczną walkę o utrzymanie.
To chyba jedna z większych niespodzianek w lidze. Jestem z zespołem dopiero od kilku dni. Niewiele mogłem zrobić. Bardziej chciałem wpłynąć na cechy wolicjonalne zawodników. Dzisiaj to zaowocowało. Chłopcy zagrali z zębem, byli agresywni i waleczni. Cieszymy się bardzo z tego zwycięstwa. Nie składamy broni. Mamy jeszcze kilka meczów na jesień, będziemy chcieli zdobyć jeszcze kilka punktów a w przerwie zimowej będziemy starali się wypracować formę, która pozwoli nam na skuteczną walkę o utrzymanie.
Marek Pietras